Rodzice uczniów idących do pierwszej klasy liceum muszą przygotować się na większe wydatki związane z zakupem podręczników. Z uwagi na zmianę podstawy programowej, spowodowanej reformą edukacji, musiały one zostać opracowane na nowo.
W porównaniu z zeszłym rokiem cena kompletu książek wyniesie 700 zł i wzrośnie o 100 zł - wyjaśnia "Dziennik Gazeta Prawna".
Rodzice dzieci uczęszczających do szkół podstawowych o zakup nie muszą się martwić - książki otrzymają bowiem od uczniów z poprzedniego rocznika.
Z najnowszego raportu firmy badawczej Deloitte "Wyprawka szkolna 2019" wynika, że średnie wydatki gospodarstwa domowego na wyprawkę szkolną wyniosą w tym roku 1718 zł. Połowa Polaków zamierza na ten cel wydać tyle samo co przed rokiem, w większości pieniądze pójdą na podstawowe produkty. Niektórzy na liście zakupów mają jednak drogą elektronikę. Na jedno dziecko wydamy przeciętnie 1140 zł.
Czytaj też: "Dobry Start". Gdzie złożyć wniosek o świadczenie 300 plus na wyprawkę szkolną?
Z "Dobrego Startu" zamierza skorzystać 90 proc. ankietowanych przez Deloitte. Świadczenia niemal w całości pójdą na koszty związane z powrotem do szkoły - deklaruje tak 94 proc. badanych. Za zakupy tego typu w większości rodzin odpowiedzialne są kobiety. Zdecydowana większość rodzin zacznie zakupy szkolne dopiero w sierpniu, z czego co trzeci skończy je w połowie września - czytamy w raporcie analityków.
Książki to jednak nie wszystko, co potrzeba kupić dziecku do szkoły. Sporym wydatkiem są również niezbędne do nauki artykuły szkolne. Ich ceny też są niemałe. Rodzice i opiekunowie najczęściej kupować będą zeszyty, bloki, długopisy (90 proc.), odzież i obuwie (86 proc.), podręczniki (80 proc.). Inne artykuły, takie jak elektronika (tablety, drukarki, komputery, zegarki elektroniczne), zamierza kupić nie więcej niż niespełna 20 proc. ankietowanych.