Argentyna znów na skraju bankructwa. Agencje ratingowe mówią o "selektywnej niewypłacalności"
Tylko w ciągu ostatniego miesiąca argentyńskie peso straciło na wartości kilkadziesiąt procent. Dolar amerykański kosztuje obecnie niemal 60 peso, choć jeszcze na początku sierpnia kosztował ok. 45 peso.
USD/ARS .
Bezpośrednią przyczyną "runięcia" kursu peso w połowie sierpnia były wyniki prawyborów prezydenckich, które z bardzo dużą przewagą nad obecnym prezydentem Mauricio Macrim wygrał populista Alberto Fernandez (wybory w Argentynie odbędą się 27 października br.).
Wraz z nim na stanowisko wiceprezydent kandyduje Cristina Fernandez de Kirchner, która rządziła już Argentyną w latach 2007-2015 i wskutek nieodpowiedzialnej polityki socjalnej (m.in. subsydiowania transmisji meczów piłki nożnej) finansowanej środkami od zagranicznych inwestorów, doprowadziła kraj do fatalnej sytuacji gospodarczej (i niewypłacalności w 2014 r.).
Obecny prezydent jest bardziej prorynkowy, ma poparcie światowych przywódców. Od 2015 r. zaczął wyciągać Argentynę z kryzysu, ale podwyżki stóp w USA oraz "odwrót" kapitału inwestorów (którym sprzedawano atrakcyjnie oprocentowane papiery skarbowe) sprawiły, że w 2018 r. wszystko znów zaczęło się walić. Drastyczne podwyżki stóp procentowych, które miały zahamować ucieczkę kapitału i przecenę peso, nie pomogły. Władze kraju musiały zwrócić się o wsparcie do Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który przyznał w czerwcu ub.r. Argentynie linię kredytową na 57 mld dolarów (już wypłacone 44 mld zł).
W tym momencie inflacja w Argentynie przekracza 50 proc., gospodarka jest w recesji, kurcząc się o ok. 6 proc. W szoku po porażce w prawyborach Macri zapowiedział, że "przesadził" z programem oszczędnościowym i obiecał m.in. obniżki podatków czy wzrost zasiłków, zamroził ceny paliw. To oko puszczone do wyborców, ale raczej nie w stronę inwestorów i wierzycieli.
Argentyna ogranicza wypływ kapitału
Wygląda na to, że rok temu Macri za pieniądze MFW tylko kupił czas, a Argentyna coraz szybciej pogrąża się w kryzysie. Wielkie osłabienie peso wobec dolara nie pomaga spłacać zobowiązań w obcych walutach. Tylko w ostatni czwartek i piątek rezerwy walutowe kraju skurczyły się o ok. 3 mld dolarów.
W ubiegłą środę władze kraju poinformowały, że nie zrealizują w terminie płatności z tytułu krótkoterminowych papierów skarbowych (na kwotę 7 mld dolarów) oraz że planują "przeprofilowanie" (czyli zapewne m.in. wydłużenie okresu spłaty) kolejnych ok. 50 mld dolarów. Zawnioskowały także do MFW o restrukturyzację zadłużenia 44 mld dolarów (MFW "przygląda się sytuacji). Słowem - Argentyna nie ma pieniędzy na spłatę swoich zobowiązań - łącznie w wysokości 101 mld dolarów. W czwartek agencja ratingowa Standard&Poor's ścięła rating kraju do poziomu oznaczającego tzw. "selektywne bankructwo".
Bardzo mocne osłabienie peso w sierpniu br. sprawiło, że władze Argentyny zdecydowały się w niedzielę na wprowadzenie ograniczeń w obrocie walutą - aby przeciwdziałać tanieniu peso. Osoby fizyczne nie będą mogły kupić w ciągu miesiąca więcej niż 10 tys. dolarów amerykańskich. Zakup większej ilości obcych walut będzie możliwy tylko za zgodą banku centralnego. Zgodę na zakup dolarów (podobnie jak np. na wypłaty dywidend za granicę) muszą też zdobyć firmy. Eksporterzy zostali także zobowiązani do bardzo szybkiej wymiany na peso środków ze sprzedaży towarów za granicą (w pięć dni od wpływu środków na konto).
>>> "W niektórych krajach widać spowolnienie, w Polsce jeszcze nie" - mówi analityk Piotr Kuczyński
-
500 plus. Jedna bardzo ważna zmiana i dotyczy wszystkich, którzy korzystają ze świadczenia
-
Nadmierna śmiertelność w Polsce była jesienią najwyższa w całej Unii Europejskiej [WYKRES DNIA]
-
Szczepionka na koronawirusa. Włochy chcą podjąć kroki prawne przeciwko Pfizerowi z powodu opóźnień
-
Nawalny opublikował materiał o "pałacu dla Putina". "Wygląda jak rezydencja barona narkotykowego"
-
W przyszłym tygodniu decyzja dotycząca obostrzeń. Premier: Scenariusze "być może będą bardziej pozytywne"
- "Sueddeutsche Zeitung": Nord Stream 2 pozostanie tematem spornym z USA
- Chiny nakładają sankcje na 28 Amerykanów z administracji Donalda Trumpa. Za "szalone działania"
- Biden "przejął" od Trumpa bliskie rekordów indeksy na Wall Street. Ale także ogromny dług publiczny
- Kiedy nastąpi otwarcie biznesu? Piotr Müller: Decyzje ws. lockdownu w przyszłym tygodniu
- Jest zgoda Brukseli na program wsparcia dla polskich firm. Do przedsiębiorców popłynie 1,9 mld euro