Ubezpieczenia OC mogą podrożeć. Jest wyrok SN: to ubezpieczyciel zapłaci za ekspertyzę

Sąd Najwyższy wydał istotny wyrok w kwestii obciążania osoby poszkodowanej w wypadku kosztami związanymi z wynajęciem niezależnego rzeczoznawcy. Chodzi o sytuacje, w których odszkodowanie jest zaniżane. Zmiana orzecznictwa może sprawić, że ceny OC wzrosną.
Zobacz wideo

Ubezpieczenie OC na samochód może podrożeć. ale użytkownicy aut będą lepiej chronieni. Takie wnioski można wysunąć interpretując wyrok Sądu Najwyższego, który z inicjatywy Rzecznika Finansowego zajął się kwestią kosztów wynajmowania niezależnych rzeczoznawców - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Chodzi o sytuacje, w których wypłata z tytułu OC jest zaniżona przez ubezpieczyciela. Część sądów uważa, że koszty wynajęcia niezależnego eksperta ma wówczas ponieść ubezpieczyciel, bo to on zaniżył wypłatę i poniekąd "zmusił" uczestnika wypadku do szukania pomocy. Jeśli natomiast sąd uznałby, że do zaniżenia wypłaty nie doszło, kosztami dodatkowej opinii obciążany byłby składający wniosek do sądu. 

W orzecznictwie pojawia się jednak inna interpretacja przepisów - niektórzy sędziowie uważają, że to powód powinien ponosić koszty ekspertyzy. I to niezależnie od tego, czy odszkodowanie było zaniżone, czy prawidłowe.

>>> Zobacz jak łatwo o wypadek na pasach. Lepiej zachować najwyższą ostrożność

Poszkodowani kierowcy "odpuszczają" zaniżone OC. To może się zmienić

Według Rzecznika Finansowego powstrzymuje to znaczną część konsumentów przed oddaniem sprawy do sądu. W ocenie wielu kierowców nie ma bowiem sensu "bić się" z ubezpieczycielem o dodatkowe kilkaset złotych, jeśli właśnie tyle trzeba wydać na rzeczoznawcę.

"Wielu klientów odpuści walkę o takie kwoty. To powoduje, że w obecnym systemie opłacalne jest zaniżanie wypłat, bo wiadomo, że na spór sądowy zdecyduje się niewielki odsetek osób" - mówi Aleksander Daszewski, radca prawny w biurze Rzecznika Finansowego.

Nie zawsze chodzi o małe kwoty. Zdarzają się sytuacje, w których wypłata z OC jest zaniżona przez ubezpieczyciela nawet dziesięciokrotnie. Oznacza to, że koszt naprawy szacowany przez niezależnego eksperta na kilka tysięcy złotych przez wystawcę polisy wyliczany jest na zaledwie kilkaset złotych.

Poszkodowany nie rozumie wyliczeń 

"Przeciętny klient otrzymując od ubezpieczyciela wyliczenia ze specjalistycznego systemu np. Audatex lub Eurotaxglass’s, nie ma możliwości samodzielnej weryfikacji takiego dokumentu. To kilka czy kilkanaście stron pełnych wyliczeń i technicznego żargonu. (...) Dlatego uważam koszty pracy rzeczoznawców na rzecz klienta powinny być pokrywane z polisy OC komunikacyjnego sprawcy szkody, jeśli odszkodowanie zostało przez ubezpieczyciela zaniżone" - argumentuje w swoim stanowisku Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy.

Czytaj też: "Wirtualny policjant" urządził sobie prawdziwe żniwa. Wielki wzrost wpływów z kar za brak OC

Mateusz Kościelniak, z Wydziału Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego w biurze Rzecznika Finansowego, zauważa, że sporządzenie wyceny przez niezależnego rzeczoznawcę znacznie ułatwia poszkodowanemu prawidłowe sformułowanie roszczeń odszkodowawczych na etapie przedsądowym. Jest to niezwykle istotne również w toku postępowania sądowego. "Ustalenie przez poszkodowanego wysokości roszczenia, pozwala ustalić wartość przedmiotu sporu i wysokość opłaty, co jest warunkiem skuteczności powództwa" - twierdzi ekspert. 

Więcej o: