Były prezes TEPCO Tsunehisa Katsumata oraz jego zastępcy Sakae Muto i Ichiro Takekuro zostali oskarżeni o to, że nie wdrożyli środków zaradczych przy przewidywanym tsunami. W efekcie fala zalała elektrownię, a 44 osoby hospitalizowane po akcji ewakuacyjnej po katastrofie zmarły. 13 osób zostało również rannych w wyniku wybuchu wodoru w elektrowni. Samo tsunami pozbawiło życia blisko 20 tysięcy osób.
Jak pisze AFP, decyzja sądu dotycząca odpowiedzialności za katastrofę sprzed ośmiu lat zostanie prawdopodobnie zaskarżona. Przed salą sądową zgromadziły się dziesiątki osób, które chciały usłyszeć werdykt. Wiele z nich przyjechało z prefektury Fukushima. Zebrani ocenili wyrok jako niesprawiedliwy i zapowiedzieli odwołanie od orzeczenia sądu.
Prokuratorzy dwukrotnie odmówili kontynuowania postępowania w sprawie, powołując się na niewystarczające dowody i niewielkie szanse na skazanie podejrzanych. Zostali jednak zmuszeni do jego kontynuowania po tym, jak sądowa komisja kontrolna orzekła, że ??kierownictwo TEPCO powinno zostać postawione przed sądem. Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy. Argumentowali, że nie mogli przewidzieć katastrofy na podstawie dostępnych informacji oraz byli przekonani o podjęciu odpowiednich działań przez pracowników firmy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo jądrowe.