Metoda "na placówkę pocztową" nie jest jedynym sposobem, aby w niedziele niehandlowe część sklepów pozostawała otwarta i aby to nie właściciel czy jego rodzina, ale pracownik stał za ladą. O innej popularnej metodzie pisze portal "Wiadomości Handlowe".
A chodzi o zmianę we wpisie do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej rodzaju przeważającej działalności gospodarczej. Przykładowo, "sprzedaż detaliczną prowadzoną w niewyspecjalizowanych sklepach z przewagą żywności, napojów i wyrobów tytoniowych" zastępuje się "sprzedażą detaliczną wyrobów tytoniowych prowadzoną w wyspecjalizowanych sklepach". To wystarcza, aby spełnił warunki jednego z 32 ustawowych wyjątków od ograniczenia handlu w niedziele.
. Ustawa z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni (fragment)
Państwowa Inspekcja Pracy uważa, że przedsiębiorcy nie mają podstaw do dokonywania zmian w CEIDG. Dlaczego więc nie może ich ukarać?
Ustawa o ograniczeniu handlu w niedziele jest w tej kwestii kuriozalna. O tym, jaka jest przeważająca działalność w danym sklepie nie decydują bowiem np. statystyki sprzedaży, ale... właśnie wpis w rejestrze CEIDG czy REGON. PIP nie ma nawet uprawnień, żeby badać kwestię "przeważającej działalności". To sprawia, że sądy albo uniewinniają przedsiębiorców, albo przynajmniej odstępują od wymierzenia kary.
. .
Eksperci cytowani przez "Wiadomości Handlowe" dodają, że teoretycznie "majstrowanie" przy rodzaju głównej działalności w rejestrach może łamać ustawę o statystyce publicznej. Tyle tylko, że ciężko byłoby udowodnić tutaj złą wolę przedsiębiorcy. Wielu z nich ma w CEIDG wpisane mnóstwo różnych rodzajów działalności gospodarczej, w tym takie, które wykonuje rzadko albo wcale.
Zmiany w ustawie o ograniczeniu handlu w niedziele dotyczące "przeważającej działalności" na razie w ogóle nie były rozważane. Na pewno Sejm nie zajmie się już w tej kadencji także projektem ustawy zaostrzającej ograniczenie handlu w niedziele. Ustawa - tzw. Lex Żabka - miała uniemożliwić niedzielny handel w sklepach, które są jednocześnie placówkami pocztowymi.
Wiele też zależy od wyników wyborów parlamentarnych. Koalicja Obywatelska zapowiada zniesienie zakazu handlu.
W 2019 r. handlowych jest łącznie 15 niedziel. To ostatnie niedziele w miesiącu, niedziela przed Wielkanocą oraz dwie kolejne niedziele przed Bożym Narodzeniem.
Od 2020 r. zakaz handlu będzie niemal całkowity, bo będzie standardowo obowiązywał we wszystkie niedziele. Zakupy będzie można zrobić w siedem niedziel w ciągu roku. Będą to: