Słoweńska agencja lotnictwa cywilnego poinformowała, że wycofała licencję operacyjną tamtejszego flagowego przewoźnika. Samoloty należące do przedsiębiorstwa zostały "uziemione".
W 2016 roku Słowenia sprzedała linie lotnicze Adria niemieckiemu funduszowi inwestycyjnemu. Firma jednak nadal odnotowywała straty. 2018 r. linie skończyły na minusie ok. 15 mln euro, łączne zadłużenie było czterokrotnie wyższe.
W zeszłym tygodniu linie zaczęły odwoływać większość lotów. Bezskutecznie prowadziły rozmowy z wierzycielami, a także z potencjalnymi nowymi właścicielami, którzy mieliby dokapitalizować spółkę kwotą kilkuset milionów euro. Zarząd Adrii nie otrzymał także żądanych środków od słoweńskiego rządu.
Przedsiębiorstwo zatrudnia około 500 osób. Dysponuje 20 maszynami.
To właśnie samolotem linii Adria polscy siatkarze mieli w zeszłym tygodniu - w trakcie mistrzostwa Europy - przelecieć z Amsterdamu do Lublany. Lot jednak się nie odbył. W końcu po koczujących na lotnisku siatkarzy został wysłany samolot rządowy.
Decyzję premiera Mateusza Morawieckiego skomentował trener Vital Heynen.