Telewizja BBC zwraca uwagę, że dostępne dane z brytyjskich biur podróży są w wyraźnej sprzeczności z poglądem Michaela O'Leary. Chętnych na zorganizowane wakacje przybywa. Ze zbieranych przez rząd danych wynika np., że taką formę wakacji wybrało w 2014 roku 15,9 mln Brytyjczyków, a w ubiegłym roku już 18,2 mln.
Z kolei stowarzyszenie firm turystycznych Abta uważa, że około połowa brytyjskich turystów wybierających się za granicę sięga po oferty biur podróży. Najczęściej wtedy, gdy podróżują do Hiszpanii.
>>> Upadek Neckermanna. Co dalej z polskimi turystami? Oglądaj w Studio Biznes:
Młodzi turyści nie mają czasu
Według firmy konsultingowej Deloitte najczęściej po zorganizowane formy wypoczynku sięgają turyści w wieku od 16 to 44 lat. Przy czym w wieku pomiędzy 30 a 40 lat, chętniej wybierane są oferty all inclusive.
Wytłumaczenie tego zjawiska jest dość proste. – Przybywa młodych ludzi, którzy mają już pracę i pieniądze do wydania, ale nie mają dużo czasu – twierdzi cytowany przez BBC Richard Slater, który prowadzi agencję turystyczną w Macclesfield. Tacy turyści nie mają czasu najpierw na znalezienia atrakcyjnego miejsca wypoczynku, potem na mozolne poszukiwanie odpowiednich połączeń lotniczych, hotelu i jeszcze zarezerwowanie wszystkiego, łącznie z jedzeniem. Wolą kiedy zadba o to profesjonalista.
Czasem również sięgają po zorganizowane formy wypoczynku, bo mają negatywne wspomnienia z samodzielnymi wyjazdami. Coś im wtedy nie wyszło, przez brak pieniędzy lub czasu kupili niewłaściwy bilet, ktoś gdzieś nie dojechał, samolot się spóźnił, nie było nocnej recepcji w hotelu i spędzili noc na ulicy – jednym słowem nie chcą tego więcej przeżywać, chcą zapłacić za sam wypoczynek bez wyzwań i problemów. Nie każdy w końcu ma duszę podróżnika-odkrywcy.
Turystyka i elastyczne
Poza tym biura podróży, hotele i linie lotnicze dzisiaj dostosowały się do potrzeb i upodobań współczesnych turystów. Ich oferty są inne niż np. w latach 70. ubiegłego wieku, kiedy masowa zorganizowana turystyka zagraniczna na Zachodzie stała się faktem.
Dzisiaj można kupić zarówno cały wyjazd z przelotem, transportem do hotelu, wyżywieniem, dodatkowymi wycieczkami na miejscu i jeszcze innymi atrakcjami lub usługami, ale można też wybrać tylko niektóre elementy z powyższego pakietu. To ułatwia skrojenie oferty dokładnie do swoich potrzeb i świetnie wpisuje się w powszechną dzisiaj potrzebę przeżycia unikatowych rzeczy.
Tak więc, jeżeli O'Leary myśli, że niedługo większość biur podroży podzieli los Thomasa Cooka, a turyści będą głównie latali tanimi liniami lotniczymi, to się myli. Ludzie mają różne gusta i potrzeby. Wielu nie ma też czasu. Biura to już dobrze wiedzą.