Oszuści podszywają się pod operatora, sieć Orange, wysyłając maile łudząco podobne do oryginalnych. Różnią je jedynie dane adresata. Cyberprzestępcy zachęcają klientów do wejścia w plik doc., w którym znajduje się informacja na temat nieopłaconej faktury, oraz do włączenia makropoleceń. Dzięki temu aktywowany jest złośliwy kod.
Przykład faktury wysyłanej przez oszustów do klientów Orange https://www.cert.orange.pl
Orange Polska przypomina: "Nigdy nie wysyłamy faktur w pliku doc."
Sieć zaznacza, że faktury nigdy nie są wysyłane w plikach doc. "Dla bezpieczeństwa po prostu sprawdzajcie swoje dokumenty za pośrednictwem serwisu Mój Orange" - czytamy także w komunikacie. Klienci operatora telekomunikacyjnego mogą dowiedzieć się więcej na temat faktur na specjalnie przygotowanej do tego stronie. CERT zachęca również do kontaktu mailowego w przypadku otrzymania podejrzanej wiadomości.
Cyberprzestępcy nie próżnują. Orange nie jedyną ofiarą
W ostatnich miesiącach coraz częściej można usłyszeć o podejrzanych SMS-ach bądź e-mailach, dzięki którym oszuści wyłudzają nasze dane. W lipcu br. klienci Orange zmagali się z plagą podejrzanych SMS-ów z informacją o aktywacji kosztownej usługi "Erofon". Jej dezaktywacja możliwa była jedynie poprzez wejście na konto przez specjalnie spreparowaną stronę internetową.
Orange Polska jest jednym z największych operatorów telekomunikacyjnych w Polsce. W 2018 r. sieć obsługiwała 14,39 mln numerów. W I kwartale br. przychody wyniosły 2,8 mld, co stanowiło wzrost o 2,6 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Od lat firma inwestuje w rozwój światłowodów, w miastach ich zasięg to prawie 50 proc.
Czytaj także: Google Chrome i Firefox zaatakowane przez rosyjskich hakerów. Są w stanie śledzić zaszyfrowany ruch