Wybory parlamentarne, które zakończyły się wczoraj, są niemal rozstrzygnięte. Zanim dowiemy się kto wszedł do parlamentu, a komu nie udało przekonać się wyborców, warto przypomnieć ważne wyliczenia.
Posłowie i senatorowie za swoją pracę będą bowiem dość atrakcyjnie wynagradzani. Poseł zawodowy może liczyć na wynagrodzenie wynoszące nieco ponad 8 tys. zł brutto. Ci, którzy trafią do sejmowych komisji, otrzymać mogą o 10 do 20 proc. więcej.
Oprócz wynagrodzenia posłom przysługuje też dieta poselska wynosząca ok. 2,5 tys. zł. Dodatkowe środki w kwocie 11 tys. zł miesięcznie przeznaczane są na prowadzenie biura poselskiego. Z tych wydatków pokryć trzeba zarówno wynajęcie lokalu jak i pensje pracowników, koszty biurowe etc.
Utrzymanie Sejmu i Senatu w roku 2020 wynieść ma nieco ponad 800 mln zł, z czego 575,6 mln to kwota niezbędna na utrzymanie izby niższej. Jeden dzień jej pracy będzie kosztować podatników aż 1,6 mln złotych. Samo utrzymanie Straży Marszałkowskiej wycenione zostało na 29,1 mln złotych.
Czytaj też: Media: Wzrost kosztów w kancelarii premiera o ponad 200 proc. Rozrost zatrudnienia
Portal PulsHR podkreśla, że jeszcze w 2015 wydatki na Sejm wyniosły 419,9 mln zł, prawie 150 mln zł mniej niż obecnie. W roku 2011 na Sejm przeznaczono 377,4 mln zł o niemal 200 mln zł mniej niż obecnie.
Wyniki dotyczące wyborów parlamentarnych powinny zostać podane przez Państwową Komisję Wyborczą jeszcze dziś. Obecnie znamy wyniki cząstkowe, obliczone na podstawie danych z 92 proc. komisji. Wybory wygrał PiS, na którego zagłosowało 42,38 proc. wyborców.
Na kolejnych miejscach uplasowały się KO z poparciem na poziomie 26,77 proc., SLD-Lewica (12,34 proc.), PSL-KP (8,63 proc.) i Konfederacja 6,76 proc.