Pracownicy CBA zakończyli trwającą od 16 kwietnia kontrolę oświadczeń majątkowych Mariana Banasia. Postępowanie obejmowało oświadczenia majątkowe złożone w latach 2015-2019.
Obecnie prowadzone są czynności pokontrolne określone w art. 45 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, w ramach których m. in. kontrolowany może złożyć zastrzeżenia do protokołu kontroli. Pan Marian Banaś ma obecnie 7 dni na zgłoszenie uwag do zastrzeżeń CBA, które nie zostały wyjaśnione w trakcie trwania kontroli oświadczeń majątkowych. Do chwili zakończenia czynności CBA nie informuje o wynikach postępowania
- podało w komunikacje CBA.
Marian Banaś jest byłym ministrem finansów i szefem Krajowej Administracji Skarbowej, a od 30 sierpnia 2019 r. prezesem NIK. Po publikacjach na temat jego oświadczeń majątkowych i nieruchomości w Krakowie udał się na bezpłatny urlop. Od wiosny trwała zakończona dziś i przedłużona w lipcu kontrola CBA. Jak podawała "Rzeczpospolita", według nieoficjalnych doniesień prześwietlanie majątku prezesa NIK ma być dla niego niekorzystne. "Oficjalne dochody Mariana Banasia nie do końca spinają się z rozmiarami posiadanego majątku, oszczędności i wydatków" - podał dziennik, powołując się na anonimowe źródło bliskie CBA.
Jeśli kontrola CBA wobec Mariana Banasia okaże się niekorzystna, jest możliwe, że straci obecnie piastujące stanowisko. Musiałby jednak sam podać się do dymisji, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami szefa NIK nie można odwołać. Kuluarowe rozmowy sugerują, że może być on nakłoniony do dymisji w wyniku wewnątrzpartyjnej presji polityków PiS.