Jeden z bliskich współpracowników Mariana Banasia z czasów, kiedy kierował on Ministerstwem Finansów, siedzi w areszcie z zarzutami o udział w tzw. mafii vatowskiej. W sprawie zarzuty usłyszał też inny były pracownik resortu, podejrzenia dotyczą także jednego z naczelników urzędów skarbowych - poinformowała dziś "Rzeczpospolita".
Doniesienia dziennika najpierw skomentował Marian Banaś. Jak już informowaliśmy wyjaśnił, że w momencie nominowania jednego z oskarżonych nie miał wiedzy na temat jego przestępczej działalności.
>>> Pitera o Banasiu: musi się sam podać do dymisji:
Do sprawy odniosło się też w piątek Ministerstwo Finansów.
Zarówno Krzysztof B., jak i Arkadiusz B. w momencie zatrzymania nie sprawowali już stanowisk kierowniczych w resorcie finansów, ani nawet nie byli w nim zatrudnieni. Natomiast odwołanie Andrzeja S. ze stanowiska naczelnika urzędu skarbowego nastąpiło natychmiast po jego zatrzymaniu
- podało ministerstwo.
Resort wyjaśnia, że w Krajowej Administracji Skarbowej zatrudnionych jest ponad 60 tys. pracowników i funkcjonariuszy.
Jednostkowe przypadki zachowań niezgodnych z prawem zdarzają się w każdej organizacji. Dlatego w KAS utworzono Biuro Inspekcji Wewnętrznej (rodzaj policji wewnętrznej), w którym pełnią służbę specjalistycznie wyszkoleni funkcjonariusze. Zwracamy uwagę, że przed powstaniem KAS tego rodzaju komórka organizacyjna nie funkcjonowała ani w administracji podatkowej, ani w Służbie Celnej
- czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej resortu.
- Biuro Inspekcji Wewnętrznej (BIW), realizuje zadania związane z rozpoznawaniem, wykrywaniem i zwalczaniem m.in.: przestępstw korupcyjnych, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników i funkcjonariuszy KAS. BIW zapobiega tym przestępstwom i ściga ich sprawców, a także współpracuje z innymi służbami i organami ścigania w sprawach dotyczących pracowników oraz funkcjonariuszy KAS. Taka intensywna współpraca miała i ma również miejsce w sprawie opisywanej przez media - dodano.
"Rzeczpospolita" napisała dziś, że "zachodniopomorski Wydział Prokuratury Krajowej w Szczecinie i Centralne Biuro Śledcze Policji od dwóch lat prowadzą wielkie śledztwo w sprawie wyłudzeń VAT dokonanych przez grupę przestępczą kierowaną przez wysokich rangą, byłych już urzędników resortu finansów. Dotąd zarzuty usłyszało w nim 15 osób, w tym dwaj podwładni Mariana Banasia z czasów, gdy był w ministerstwie i szef jednego z największych w kraju urzędów skarbowych".
Czytaj też: PiS przywróci resort, który zlikwidował? Kwieciński: Powołanie Ministerstwa Skarbu bardzo prawdopodobne
Z zarzutów dla dwóch z nich wynika, że wyłudzeń VAT mieli dopuszczać się przez ok. trzy lata (od listopada 2015 r. do sierpnia 2018 r.). Dziennik podaje, że straty dla Skarbu Państwa mogą wynosić ok. 5 mln zł.