Mikrofirmy w Polsce są zadłużone po uszy. Mają 5,2 mld zł długu. Spirala długu szybko rośnie

Jak podają Krajowy Rejestr Długów (KRD), Biuro Informacji Gospodarczej (BIG) oraz Biuro Informacji Kredytowej (BIK), mikrofirmy prowadzone w formie jednoosobowych działalności gospodarczych toną w długach. Tylko od lipca 2019 r. ich łączny dług wzrósł o blisko 162 mln zł do poziomu 5,2 mld zł. Największe zadłużenie odnotowano w handlu.
Zobacz wideo

Jak podał za PAP serwis WNP, zgodnie z danymi KRD w rejestrze dłużników znajduje się obecnie pond 194 tys. firm stanowiących jednoosobową działalność gospodarczą. Tylko od lipca liczba ta wzrosła o 4 665 mikrofirm. Za najczęstszą przyczynę problemów z płynnością finansową podaje się tzw. zatory płatnicze, z powodu których mikrofirmy mają do odzyskania od swoich płatników blisko 813 mln zł. To oficjalne liczby, które w rzeczywistości mogą być jeszcze większe.

Na sytuację przedsiębiorstw związaną z uzyskiwaniem płatności zwraca uwagę także BIK, który wśród najbardziej kłopotliwych branż wymienia handel. Tylko w tym sektorze dług najmniejszych przedsiębiorców wynosi 1,5 mld zł, rosnąc od lipca o 40 mln zł.

Połowa przedsiębiorstw informuje, że w ostatnich 6 miesiącach czekało na spływ płatności od kontrahentów ponad 60 dni po terminie - wynika z badania wśród mikro, małych i średnich firm przeprowadzonego w trzecim kwartale. Sytuacja jest nieznacznie lepsza niż wiosną, ale nie dla wszystkich. Z każdym kwartałem więcej problemów z kontrahentami mają handel i przemysł, mimo poprawy wciąż kiepsko jest w transporcie. Branżami, którym pozostali mogą pozazdrościć są usługi i budownictwo. Wszyscy są zgodni, odbiorcy nie płacą, bo sami czekają na pieniądze lub kredytują się cudzym kosztem

- podawał BIK we wrześniowym raporcie.

Zadłużenie w handlu jest największe wśród branż

BIK wskazuje na handel jako branżę, która ma obecnie największe problemu z odzyskaniem pieniędzy. Co więcej, sytuacja zmienia się na niekorzyść z każdym kwartałem. Na początku roku na uregulowanie faktur musiała czekać co druga firma - obecnie to już prawie 2 na 3 działalności (63 proc. wg BIK). Problem dotyka przede wszystkim hurtowników.

W ciągu roku kwota zaległości handlu detalicznego wobec kontrahentów i banków wzrosła o 25 proc. podczas gdy zaległości handlu hurtowego o 17 proc., a firm we wszystkich sektorach gospodarki o mniej niż 16 proc.

- zauważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Jeśli mikroprzedsiębiorca nie jest "wolnym strzelcem", podwykonawcą usługi, ale np. zatrudnia pracowników - jego zadłużenie przypomina efekt domina: nie płaci pracownikom terminowo, bo sam musi czekać na pieniądze od kontrahenta. Jeśli firma nie jest finansowo zabezpieczona, spirala długu szybko rośnie, a płynność finansową tracą zarówno pracodawcy, jak pracownicy.

Więcej o: