Jak informuje PKO Bank Polski, od 1 grudnia obniży m.in. opłaty za standardowe przelewy SEPA (przelewy w euro). Opłaty będą wynosić tyle samo, co za przelewy w złotych, tj. od 0 do 8 zł. Opłata będzie zależeć m.in. od typu konta klienta czy sposobu realizacji przelewu - internetowo, w aplikacji, w oddziale czy na infolinii. Przelewy internetowe z najbardziej popularnych rachunków będą darmowe. Przykładowo, bezpłatny będzie przelew SEPA z PKO Konta za Zero zlecony w systemie bankowości internetowej. Dziś taka operacja kosztuje 8 zł.
Obniżka dotyczy wszystkich standardowych przelewów SEPA do 28 krajów Unii Europejskiej (w tym także do Polski) oraz Andory, Islandii, Liechtensteinu, Monako, Norwegii, San Marino, Szwajcarii i Watykanu - informuje PKO BP. Darmowy będzie też odbiór przelewu w euro.
Obniżce ulegną także opłaty za wypłatę gotówki w bankomatach za granicą (kartami debetowymi). Znów - opłata będzie wynosić tyle samo, co w przypadku wypłat złotych w Polsce (z tzw. obcych bankomatów, czyli nienależących do sieci PKO BP).
Dla przykładu, posiadacz PKO Konta za Zero od 1 grudnia za wypłatę gotówki kartą z bankomatu za granicą zapłaci 3 proc. wartości transakcji, minimum 5 zł. Obecnie ta opłata wynosi 3 proc., ale minimum 10 zł.
Zmiany w cenniku PKO BP wynikają z unijnej regulacji, która wejdzie w życie 15 grudnia br. Zakłada ona, że koszt danej operacji bankowej w euro musi być taki sam, jak analogicznej transakcji w złotych. Chodzi o przelewy oraz o wypłaty z bankomatów.
Przykładowo - jeśli możemy dokonać bezpłatnie w bankowości internetowej przelewu na 500 zł do innego banku w Polsce, to również całkowicie za darmo powinniśmy mieć możliwość realizacji przelewu w euro na równowartość takiej samej kwoty (w zaokrągleniu ok. 120 euro). Podobnie - jeśli przy wypłacie kwoty np. 500 zł z bankomatu w Polsce (chodzi tu o tzw. "obcy" bankomat, czyli nienależący do sieci banku) bank obciąża nas opłatą 5 zł, to nie może przy wypłacie np. w Niemczech analogicznej sumy (rzeczone ok. 120 euro) obciążyć nas opłatą np. 20 zł. Musi to być 5 zł, i ani grosza więcej.
Te regulacje mają zapobiegać dyskryminacji klientów banków w krajach nienależących do strefy euro.
Rozporządzenie jest oczywiście wiążące dla wszystkich banków. Niektóre z nich już zapowiedziały zmiany w cennikach, które wejdą w życie w grudniu lub nawet pod koniec listopada. O obniżce opłat poinformowały już m.in. mBank, Santander Bank Polska czy ING Bank Śląski.