- Przechowywanie tony odpadów na składowisku w Austrii kosztuje około 200 euro za tonę. W Polsce wynajęcie kogoś, kto te odpady przywiezie do naszego kraju to koszt kilkunastu euro za tonę. Przykre jest to, że sami sobie to robimy - mówił Slawomir Brzózek. Według Pawła Frątczaka, rzecznika straży pożarnej sytuacja w porównaniu z ubiegłym rokiem jest lepsza. Według niego sporo pomogły wzmożone kontrole. Statystyki pokazują jednak, że sprawa płonących składowisk odpadów nie została rozwiązana. Czy zawsze dochodzi do samozapłonu, czy może ogień jest wynikiem celowych działań. Jaki wpływ na stan polskich wysypisk ma ogólna polityka dotycząca odpadów? Zobacz rozmowę ze Studia Biznes.