"Obywatele Ukrainy najczęściej zatrudniani są w przemyśle i mogą liczyć na coraz wyższe stawki za godzinę pracy" - wyjaśnia prezes Zarządu Personnel Service Krzysztof Inglot. Szczególnie dotyczy to przemysłu budowlanego, gdzie zarabiają najwięcej. Budowlańcy z Ukrainy otrzymują 15, 18 a czasami 20 złotych na rękę za godzinę. Ukraińcy potrzebni są też w usługach, które w Polsce bardzo się rozwijają.
Jednocześnie, jak wskazuje Personnel Service, 46 proc. firm zgłasza trudności z rekrutacją kadry ze Wschodu. Krzysztof Inglot podkreśla, że każdego roku w naszym kraju powstaje 700 tys. nowych miejsc pracy, co oznacza ogromne zapotrzebowanie na rynku pracy. Zdaniem eksperta, przy utrzymującym się niskim poziomie bezrobocia polskich pracowników już nie wystarcza.
Według dyrektora Arkadiusza Pączki z organizacji Pracodawcy RP bez pracowników z Ukrainy przedsiębiorcy mieliby problem z obsadzaniem stanowisk niższego szczebla i należy podjąć działania aby to źródło nie wyschło. Zaznaczył, że ważne jest by zmienić przepisy tak, by obywatele Ukrainy mogli pracować tu w dłuższych okresach niż ma to miejsce obecnie.
>>>Zobacz też: Korzystamy z auta, jakbyśmy byli właścicielem, ale przegląd i serwis nas nie obchodzą. Jak działa abonament i ile kosztuje?
Jak mówi, pracodawcy uważają, że uproszczona procedura powinna wynosić nie 6 miesięcy a 12 miesięcy, zaś zezwolenie na pobyt stały powinno wynosić nie dwa lata a 5 lat. Arkadiusz Pączka zaznaczył, że taki postulat przedsiębiorcy przedstawią nowemu rządowi. Poproszą też o opracowanie jasnej polityki migracyjnej. Dyrektor Pączka zwrócił uwagę, że dzisiaj nie możemy już patrzeć na Ukraińców tylko jako na pracowników, którzy wykonują podstawowe prace. Jego zdaniem coraz częściej będziemy szukać specjalistów, którzy wypełnią luki na polskim rynku pracy.
Bezrobocie na Ukrainie spada, choć wciąż jest dwa razy większe niż w Polsce. Mimo to, jak donosi "Puls Biznesu", co czwarty z Ukraińców pracujących w Polsce deklaruje gotowość do wyjazdu z naszego kraju. Pojadą za zarobkiem do innych krajów UE - w większości do Niemiec (ten kierunek wskazuje 2/3 badanych przez agencje Personnel Service i Manpower). Zdaniem firmy doradczej PwC, analizującej rynek pracy, oznacza to nawet 1,5 mln pracowników do 2025 r. Zdaniem ekspertów kolejni pracownicy z Ukrainy nie przyjadą już do nas tak chętnie i licznie jak wcześniejsi. Wpływ na to mają nie tylko lepsze niż w Polsce stawki za pracę w Niemczech, ale przede wszystkim kulejąca polityka migracyjna i niewydolność właściwych urzędów w naszym kraju.