Wiceminister pracy Stanisław Szwed ujawnił, że rząd zamierza pochylić się nad tematem zakazu handlu w niedzielę. Chodzi o liberalizację przepisów i dostosowanie ich do potrzeb obywateli, np. zniesienie go w miejscowościach turystycznych. Inspirację dla rządzących mają być Austria oraz Francja, gdzie przepisy w dużym stopniu zależą od danego regionu.
Zakaz handlu w niedzielę może zostać zniesiony miejscowościach. Których miast to dotyczy?
Główną zmianą miałoby być zniesienie handlu w wydzielonych strefach turystycznych. Pozostają jednak wątpliwości, które miejscowości by się do tego kwalifikowały oraz w jakich terminach liberalizacja przepisów miałaby obowiązywać. W zamyśle chodzi o nadmorskie i górskie kurorty, takie jak Łeba czy Mielno, ale liczne atrakcje turystyczne posiadają również największe polskie miasta, jak np. Kraków. Resort nie rozwiewa na razie wątpliwości na ten temat.
Czytaj także: Tesco Polska: Polacy wolą robić zakupy w mniejszych sklepach
"Warto zastanowić się, w jakim zakresie zakaz handlu powinien obowiązywać w sezonie w miejscowościach turystycznych ze względu na korzyści zarówno dla klientów, jak i dla sklepikarzy. W związku z tym żadne decyzje odnośnie do ewentualnej nowelizacji ww. ustawy w niniejszym zakresie nie zostały jeszcze w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podjęte" - czytamy w odpowiedzi, którą finanse.wp.pl otrzymały z ministerstwa.
Zakaz handlu w niedzielę bardziej liberalny? Inspiracją Francja oraz Austria
Obostrzenia dotyczące handlu funkcjonują w wielu europejskich krajach, m.in. we Francji oraz Austrii. To właśnie te państwa mają być inspiracją dla ministerstwa pracy. Wydzielone są tam regiony, w których przepis zniesiono ze względu na przyjeżdżających turystów. We Francji chodzi o Lazurowe Wybrzeże, rejon Paryża, Normandię i część zachodniego wybrzeża. Z kolei w Austrii handlować można w graniczącej ze Słowenią Styrii zarówno podczas letniego, jak i zimowego sezonu turystycznego.