Rano Money.pl informował, że Alicja Omięcka, prezes PGE Stadionu Narodowego, straciła stanowisko. Oficjalnie decyzja miała zostać ogłoszona we wtorek o godz. 9.30.
Do doniesień medialnych odniosła się sama zainteresowana:
Jeszcze nie zostałam odwołana, ale się tego spodziewam. Jestem zaproszona na późne popołudnie.
- oświadczyła w rozmowie z RMF FM.
Chciałabym otrzymać odwołanie, usłyszeć argumenty - i wtedy będę się zastanawiała nad reagowaniem.
- dodała w rozmowie z Krzysztofem Berendą.
Nie ma oficjalnego potwierdzenia rozwiązania umowy z Omięcką. Media spekulują jednak, że na losie prezes mógł zaważyć stan murawy. Podczas eliminacyjnego meczu ze Słowenią piłkarze mieli problemy z utrzymaniem równowagi, narzekali na wszechobecny piasek, a na zdjęciach z meczu widać z jaką łatwością od boiska odrywają się całe płaty darni.
Alicja Omięcka kieruje spółką PL.2012+ - jest to oficjalna nazwa operatora stadionu - od 2018 roku. Wcześniej, w latach 2016-2018, była dyrektorem generalnym w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Jest specjalistką zarządzania jakością, radcą prawnym i urzędniczką państwową.
Czytaj też: McDonald's wprowadzi w Europie nowe ekologiczne słomki. Poprzednie były krytykowane przez klientów
Za decyzją o jej zwolnieniu stać mają - wedle nieoficjalnych informacji - Krzysztof Przygoda, dyrektor generalny ministerstwa sportu, oraz Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - informuje portal money.pl.