Marian Banaś, szef Najwyższej Izby Kontroli, we wtorek zaprosił dziennikarzy na konferencję prasową. Oficjalnie jej temat nie jest znany, według nieoficjalnych informacji, do których dotarł "Dziennik Gazeta Prawna", spotkanie ma dotyczyć Funduszu Sprawiedliwości. Utworzono go w roku 2017 pod auspicjami Ministerstwa Sprawiedliwości.
Na konferencji mogą zostać przedstawione zawiadomienia do prokuratury z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.
- twierdzi rozmówca "DGP".
>>> Zobacz także: Marian Banaś wciąż budzi olbrzymie kontrowersje. Opozycja pyta o opieszałość służb specjalnych
Fundusz Sprawiedliwości był przedmiotem kontroli NIK za czasów Krzysztofa Kwiatkowskiego, obecnie senatora. Kontrolerzy Izby uznali wtedy część wydatków Funduszu za niecelowe - ze środków miały być finansowane projekty takie jak "Sposoby zapobiegania rozpadowi rodziny w Chorwacji", "Obecność symboli religijnych w przestrzeni publicznej i ochrona uczuć religijnych. Analiza prawa amerykańskiego" czy "Ochrona trwałości małżeństwa i rodziny w prawie rozwodowym Peru".
NIK twierdzi, że na liście wydatków Funduszu znalazły się m.in. fundacja Lux Veritatis (prezesem jest o. Tadeusz Rydzyk) czy do Ochotnicze Straże Pożarne. Środki miały też zasilić budżet CBA.
Według Najwyższej Izby Kontroli pieniądze z Funduszu powinny trafiać do ofiar przestępstw. Podobne programy miały pochłonąć 6,6 mln zł.
Czytaj też: Ministerstwo Finansów o zatrzymaniu byłych pracowników: Takie przypadki zdarzają się w każdej organizacji
Izba zakwestionowała też inne wydatki Funduszu Sprawiedliwości, wśród nich np. niemal 1,5 mln zł wydane na forum Fundacji Wyszehradzkiej, w trakcie którego poruszano też tematy dalekie od wymiaru sprawiedliwości takie jak: "Szanse gospodarcze Trójmorza", "Rodzina jest najważniejsza", "Tożsamość narodowa fundamentem Europy".
Nie tylko wtorkowa konferencja NIK może oznaczać kłopoty dla obozu władzy. "Dziennik Gazeta Prawna" podaje bowiem, że Izba jeszcze przed świętami opublikuje dwa nowe raporty. Pierwszy dotyczyć ma afery GetBack, kolejny działalności Krajowej Administracji Skarbowej.
Oba mogą być niewygodne dla partii rządzącej - z jednej strony mogą wskazać niedociągnięcia po stronie nadzoru finansowego nad GetBack, a z drugiej, w korzystnym świetle ukazać"uszczelnianiu systemu podatkowego" stworzonym przez Banasia podczas jego kierowania Krajową Administracją Skarbową.
Obecny szef NIK, wcześniejszy minister finansów, twórca KAS, był obiektem analiz przeprowadzanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Działania służb objęły okres 2015-2019, a jego majątek prześwietlano jeszcze w trakcie wybierania go na szefa NIK. Temat tej kontroli, rozpoczętej w kwietniu 2019 roku (był wówczas szefem KAS i wiceministrem finansów) powrócił po serii medialnych publikacji, podnoszących wątpliwości wokół majątku zebranego przez prezesa Najwyższej Izby Kontroli.
Marian Banaś zapewnia, że działał zgodnie z prawem. Złożył pozew cywilny przeciwko telewizji TVN i autorowi materiału, w którym domaga się przeprosin, sprostowania i zapłaty stosownej kwoty na cel społeczny.