Szef TVP niezadowolony z wpływów z abonamentu. "Ten wdowi grosz jest opodatkowany VAT-em"

Jacek Kurski w udzielonym wywiadzie narzeka na niskie wpływy, brak realnego wsparcia ze strony większości instytucji i... podatki.
Zobacz wideo

Jacek Kurski, szef TVP, w rozmowie z portalem wPolityce.pl poruszył kwestie finansowania publicznego nadawcy. Stwierdził, że brak stabilnego systemu abonamentowego zastąpiła kroplówka w postaci "ciężko wywalczonych rekompensat".

Odniósł się też do kwestii podatkowych.

Prawdziwym skandalem jest np. to, że wskutek dość dowolnej interpretacji Ministerstwa Finansów to, co wpływa z abonamentu, ten wdowi grosz, jest jeszcze opodatkowany VAT-em!

- stwierdził

To 100 mln zł rocznie, które TVP zwraca do budżetu za wypełnianie misji! Polsat i TVN nie.

- dodał.

Szef TVP stwierdził też, że "z wyjątkiem doraźnego i realnego wsparcia w krytycznych momentach ze strony centralnego ośrodka dyspozycji politycznej dobrej zmiany  nie ma żadnego wsparcia ze strony większości instytucji otoczenia regulacyjnego."

"Wiadomości" propagandowe? "To bzdura"

Jacek Kurski odniósł się też do pojawiających się w przestrzeni publicznej zarzutów na temat sprzyjaniu obozowi władzy. Spytany o to, czy "Wiadomości", główny program informacyjny, są propagandowe, stwierdził, że to bzdura.

Gdyby „Wiadomości” lub nasz kanał informacyjny TVP Info nadawały propagandę, nikt by tego nie oglądał, bo w warunkach tak dużego pluralizmu, mediów społecznościowych i krytycyzmu widzów natychmiast zostałoby to dostrzeżone i odrzucone. Oglądalność by spadała. A rośnie.

- stwierdził.

Koszty TVP rosną

Finanse Telewizji Polskiej ocenił też "Dziennik Gazeta Prawna". Zauważył on, że publiczny nadawca co prawda odnotował wzrost przychodów na poziomie 21 proc., ale głównym źródłem W tym roku mają być o pół miliarda złotych wyższe.

Tylko w tym roku do TVP, Polskiego Radia i ośrodków regionalnych z państwowej kasy może wpłynąć łącznie 1,26 mld zł. Warto przypomnieć, że media publiczne dotację otrzymały i w latach poprzednich. Za okres 2017-2018 wyniosła ona 980 mln zł.

Tymczasem TVP, zdaniem "DGP", zwiększa swoje koszty, które w tym roku mają być o pół miliarda złotych większe, niż w roku poprzednim.

Propaganda w TVP

Redakcja Next Gazeta.pl o ocenę treści programów TVP spytała dr Łukasza Szurmińskiego, medioznawcę i publicystę. Odnosząc się do nowej odsłony "Wiadomości", która zadebiutowała w maju, stwierdził,  że mamy do czynienia "z czystą propagandą, ze wszystkimi klasycznymi jej cechami".

Czytaj też: Gigantyczne imperium Sasina. Będzie kontrolował 200 spółek. Ale nie TVP. Jest projekt przepisów

Zdaniem Szumlińskiego "klasycznym narzędziem propagandy jest obecne w dzisiejszych "Wiadomościach" powtarzanie tego samego przekazu. Te same materiały "wbijane" do głowy w radykalny sposób. Stronnicze jest też wprowadzenie - słynne "paski". Zanim materiał ruszy widz wie jak ma go interpretować." - ocenił ekspert.

Więcej o: