Jak informuje "Rzeczpospolita", I kwartał 2020 roku nie będzie dobrym okresem na zmianę pracy. W wielu branżach wakaty zostały wypełnione i ofert na rynku będzie niewiele.
Rynek pracy w I kwartale 2020 roku czeka uspokojenie. Najwięcej ofert w największych przedsiębiorstwach
Jak wynika z raportu jedynie 6 proc. z 750 ankietowanych firm planuje zwiększyć liczbę pracowników. Choć to wciąż pozytywny wynik, to można uznać go za symptom nadchodzącego spowolnienia. Po raz ostatni tak słaby barometr perspektywy zatrudnienia był jesienią 2017 roku. Wszystko wskazuje, że w najbliższych miesiącach na rynku pracy czeka nas stabilizacja zwłaszcza, że aż 86 proc. firm nie planuje zmian w liczbie osób zatrudnionych.
>>> Dowiedz się więcej: Bezrobocie najniższe od 1991 roku. GUS potwierdził szacunki resortu pracy
Osoby, które, mimo to, są zainteresowane zmianą pracy, powinny rozglądać się za ofertami wśród największych przedsiębiorstw. Co ósma firma zatrudniająca powyżej 250 zamierza zwiększyć liczbę zatrudnionych. Spowolnienie na rynku pracy nie powinno dotknąć branży budowlanej oraz produkcji przemysłowej, gdzie pracodawcy wciąż chcą zwiększać liczbę miejsc pracy. Według prognoz średnio nawet o 10 proc. Po drugiej stronie znajduje się natomiast branża restauracyjno-hotelarska, gdzie prognoza zatrudnienia w I kwartale 2020 roku wynosić będzie zaledwie 2 proc., a także rolnictwo. W tym segmencie planowane są cięcia kosztów.
Rynek pracy hamuje. Czy to początek recesji?
Stabilizacja na rynku pracy nie należy brać za negatywny prognostyk. Zauważalne jest natomiast, że przedsiębiorcy coraz bardziej obawiają ewentualnej recesji. Potwierdzają to badania agencji zatrudnienia Randstad, według których prawie co czwarty pracodawca obawia się kryzysu. To najgorszy wynik od 2013 roku.