W miejsce zamkniętego węzła kierowcy będą mieli do dyspozycji drogę objazdową, która będzie funkcjonowała jak wielkie rondo o nieregularnym kształcie wokół zamkniętego węzła. Ruch będzie się tam odbywał według takich zasad, jakie obowiązują na skrzyżowaniach o ruchu okrężnym. Dojeżdżając do tymczasowego ronda trzeba będzie skręcić w prawo i jechać do miejsca, w którym będziemy chcieli je opuścić. Takie rozwiązanie pozwoli na utrzymanie wszystkich kierunków jazdy i zapewni jej płynność - zapewnili drogowcy.
Objazd zorganizowany przez drogowców GDDKiA
W praktyce wygląda to tak, że jadąc np. z Łodzi będzie można zjechać w kierunku Bełchatowa na DK74, pojechać w stronę Częstochowy DK1 i skręcić do centrum Piotrkowa Trybunalskiego. Analogicznie ma wyglądać sytuacja we wszystkich pozostałych kierunkach. Ruch na rondzie ma się odbywać jednym 4,5-metrowym pasem, który drogowcy na łukach poszerzyli do 5,5 m. Dodatkowe pobocze z kruszywa ma zapewnić komfortowy przejazd większym samochodom ciężarowym.
>>> W Norwegii powstaje podwodna autostrada. Koszt inwestycji to 16-krotność budżetu na polskie drogi
Istotną kwestią jest fakt, że znaczne odcinki tymczasowego ronda, zostaną w przyszłości wykorzystane jako stałe elementy nowego węzła, w postaci łącznic i dróg serwisowych
- podkreśla GDDKiA.
Rozbiórka starego i budowa nowego węzła ma potrwać ok. półtora roku. Nowa organizacja ruchu w tamtym miejscu będzie trwała przez cały ten czas.