Internetowa promocja była kontynuacją tej zapoczątkowanej w weekend w sklepie Mi Store w warszawskiej Galerii Mokotów. Doszło wówczas do przepychanek, kłótni i bójek, a sklep został bardzo szybko zamknięty.
Jednak w internecie także zdecydowanie nie wszystko poszło zgodnie z planem. Od rana występowały bardzo poważne problemy w dostępie do strony mi-home.pl. Start promocji o godzinie 14 był nawet zagrożony, ale ostatecznie sprzedaż ruszyła.
Problem w tym, że skorzystać z niej udało się tylko wyłącznie prawdziwym szczęściarzom. Zakupy w cenach obniżonych o kilkadziesiąt procent próbowało jednocześnie zrobić ponad 65 tys. osób, a w dodatku Xiaomi Polska informowała o konieczności odpierania ataków hakerskich. Wielu osobom nie udało się dostać na stronę, co wywołało ich wściekłość i rozczarowanie.
Kilka minut po godzinie 16 Xiaomi Polska poinformowało na swoim profilu facebookowym, że promocja świąteczna się zakończyła, gdyż wszystkie produkty zostały wyprzedane. "Produkty zostaną wysłane do kupujących jeszcze przed świętami. Dziękujemy za zainteresowanie promocją i wyrozumiałość" - czytamy na profilu Xiaomi Polska.
Pod tym postem również klienci dają upust swoim emocjom.
Jesteście beznadziejni. Dziękuję za zmarnowanie mojego czasu, który poświęciłem na próby wejścia na stronę. Nigdy więcej
Zanotowaliście największy promocyjny f*** up tego roku, jeśli nie ostatniego dziesięciolecia
Komuś udało się cokolwiek kupić? Serwer był tak przeciążony, że nie dało się wejść na stronę
- to tylko przykładowe komentarze zawiedzionych internautów.