Opozycja znów pokonana w Sejmie. Pieniądze dla niepełnosprawnych również na "trzynastki" emerytów

Sejm zajął się senackimi poprawkami dotyczącymi ustawy o "trzynastkach" dla emerytów. Świadczenia, o ile dokument podpisze prezydent Andrzej Duda, będą mogły być wypłacane zarówno z pożyczek z ZUS jak i środków, które pierwotnie miały trafić tylko do niepełnosprawnych. Na spełnienie obietnicy wyborczej PiS złożą się też wszyscy pracujący. Przez Fundusz Pracy.

Opozycja poniosła kolejną porażkę. Sejm odrzucił bowiem najważniejsze poprawki wniesione przez Senat to ustawy regulującej tzw. "trzynastki" dla emerytów.

Fundusz miał pomagać niepełnosprawnym. Sfinansuje "trzynastki". Z pożyczki w ZUS

Posłowie nie odrzucili wszystkich zmian zaproponowanych w izbie wyższej, poparli jedynie te legislacyjne. Wszelkie merytoryczne przepadły.

Oznacza to, że Solidarnościowy Fundusz Pomocy Osobom Niepełnosprawnym, stworzony w zeszłym roku, zmieni się w Fundusz Solidarnościowy. Poza nazwą inna będzie też jego funkcja. Nowy twór posłuży jako swego rodzaju wehikuł do zaciągania pożyczek z ZUS, z których rząd współfinansuje wypłatę "trzynastek".

Opozycja podkreśla, że ustawa przyjęta przez Sejm pozwala zaciągnąć pożyczkę w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych na spłatę świadczeń wypłaconych w tym roku. Według Pauliny Hennig-Kloski, posłanki Platformy Obywatelskiej, rząd decydując się na wypłatę "trzynastek" z pożyczki zaciągniętej w ZUS złamał regułę wydatkową.

Pieniądze, które otrzymają seniorzy oficjalnie nie są bowiem ujęte jako wydatek budżetowy. Minister finansów ma więc "z głowy" całkiem pokaźny problem - spełnienie wyborczej obietnicy PiS to koszt ok. 10-11 mld zł. A w roku 2021, kiedy emeryci mają dostać i "czternastki", wydatki na ten cel będą jeszcze wyższe.

Nowy podatek nałożony, by pomagać niepełnosprawnym, również dla emerytów

Fundusz Solidarnościowy wciąż będzie jednak zasilany przez daninę solidarnościową. Rząd nałożył ją na najbogatszych w zeszłym roku. Zareagował w ten sposób na protesty niepełnosprawnych.

Pieniądze po zmianie przepisów nie trafią, jak usprawiedliwiał premier Mateusz Morawiecki wprowadzając nowy podatek w zeszłym roku, wyłącznie do niepełnosprawnych. Zasilą wydatki na emerytury, będą też mogły być wykorzystywane na inne cele. M.in. zasiłki pogrzebowe.

Warto podkreślić, że Fundusz Solidarnościowy zasilą też składki z Funduszu Pracy - pieniądze oprowadzają na niego wszyscy zatrudnieni.

Opozycja mówi o księgowych sztuczkach

Nowy sposób dysponowania środkami skrytykował w rozmowie z Next Gazeta.pl jeszcze przed skierowaniem przepisów do Senatu Sławomir Piechota, poseł Koalicji Obywatelskiej. "Pod pretekstem pomocy osobom niepełnosprawnym wprowadzono dodatkowy podatek i zabrano pieniądze z Funduszu Pracy. To dodatkowe obciążenie osób pracujących. I z tego finansowania pieniądze pójdą na zasiłki pogrzebowe?" - stwierdził Piechota. "Po co w ogóle ta księgowo-rachunkowa sztuczka, co oni chcą pod tym ukryć? Możemy się tylko domyślać" - dodał.

Czytaj też: Wiemy, kiedy rząd planuje wypłacić "trzynastki". Chcesz pieniądze? Będzie liczył się miesiąc przejścia na emeryturę

Ustawa trafi teraz do prezydenta. Andrzej Duda może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Na podjęcie decyzji prezydent ma 21 dni.

Więcej o: