GDDKiA potwierdziła ukończenie prac na 20-kilometrowym odcinku A1 pomiędzy węzłami Częstochowa Północ i Częstochowa Blachownia, w tym 4-kilometrowego fragmentu od węzła Częstochowa Blachownia do Częstochowa Południe. To pozwoli, by ruch tranzytowy ominął miasto. Węzły Częstochowa Blachownia i Częstochowa Jasna Góra mają być udostępnione dla ruchu w późniejszym terminie.
W ciągu 150 dni, łącznie z niedzielami, zrealizowano roboty o łącznej wartość ponad 400 mln zł. W szczytowym okresie na budowie pracowało ponad 1000 osób, w tym ponad 800 pracowników fizycznych wraz z operatorami sprzętu i kierowcami oraz około 200 osób personelu wykonawcy. Pracowano po 16 godzin na dobę, 7 dni w tygodniu, a przy niektórych robotach bez przerwy
- wylicza GDDKiA.
Drogowcy podkreślili, że w czasie prac przy autostradzie ułożono 330 tys. mkw nawierzchni z betonu cementowego i 200 tys. mkw nawierzchni bitumicznych, wykonano 500 tys. metrów sześciennych wykopów i nasypów oraz dokończono 25 obiektów mostowych. Zbudowano ponadto zbiornik retencyjny, łącznie 50 km umocnionych rowów i 10 km kanałów deszczowych. Na końcu drogowcy zamontowali 3,6 tys. słupów na ekrany akustyczne o łącznej masie 900 ton.
Zanim ukończono obwodnicę, sytuacja drogowa stwarzała potencjalne zagrożenie w związku z ruchem tranzytowej, który był realizowaną z użyciem drogi krajowej nr 1 przebiegającej przez tereny zurbanizowane, w tym Częstochowę. Zdaniem GDDKiA w realizacji zadania pomogła rezygnacja z wcześniejszego wykonawcy.
Stąd decyzja o kwietniowym odstąpieniu od umowy z firmą Salini i wyłonienie nowych wykonawców w przyspieszonym trybie. Dziś widać, że była to dobra decyzja. Pozwoliło to na realizacje budowy ciągu głównego A1, by w drugiej kolejności móc zająć się budową węzłów i innych elementów, nie będących koniecznymi do wyprowadzenia ruchu tranzytowego z miasta
- podkreślają drogowcy.
Jak zapewnia GDDKiA, kolejne postępowania przetargowe wyłonią wykonawców, którzy wybudują ekrany akustyczne wzdłuż jezdni autostrady A1, dokończą prace na węzłach wraz z ich oświetleniem, jak również wykonają prace porządkujące teren wokół autostrady. Również dziś drogowcy poinformowali o oddaniu do użytku kolejnych odcinków dróg przed samymi świętami. Mowa o popularnej zakopiance w Lubniu i S17 w okolicach Góraszki. Kierowcy mogą z nich korzystać, ale są obostrzenia - w przypadku S7 działa jeden pas, choć - jak zapewnia GDDKiA - ruch jest płynny, a na nowym odcinku S17 wprowadzono ograniczenie prędkości do 60 km/h. Powodem są dalsze prace.