Polska gospodarka w kleszczach wzrostu cen i spowolnienia? "Ucierpią najmniej zarabiający"

W 2020 będziemy musieli płacić znacznie więcej za wiele towarów i usług. - Najbardziej uderzy to w gospodarstwa o niskich dochodach - mówiła w Studiu Biznes dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z UW. Rosnące ceny nałożą się na nadchodzące spowolnienie gospodarcze. - To może być niepokojący zbieg zdarzeń - dodawał ekonosmista Marek Zuber. Co to oznacza dla naszych portfeli? Zobacz wideo.

Inflacja w grudniu była najwyższa od niemal ośmiu lat. Ceny w grudniu rosły w tempie 3,4 proc. Według wielu ekonomistów w pierwszym kwartale tempo wzrostu cen może przyspieszyć nawet do 4,5 proc. - Najbardziej będzie to odczuwalne dla gospodarstw domowych o niskich dochodach. Będzie drożała nie tylko żywność, ale także podstawowe usługi - mówił dr Małgorzata Starczewska Krzysztoszek. Wzrost cen może pomóc jednak ministrowi finansów. Im wyższe ceny, to większe wpływy do budżetu państwa z podatku VAT.

Inflacja w grudniu wystrzeliła. Jak reaguje NBP?

Rada Polityki Pieniężnej przy Narodowym Banku Polskim na comiesięcznym posiedzeniu zdecydowała o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Podczas konferencji po posiedzeniu prezes NBP Adam Glapiński przekonywał, że nie widzi potrzeby zmian poziomu stóp, a wzrost inflacji jest tymczasowy. Czy jednak kredytobiorcy mają powody do zmartwienia? Na to pytanie odpowiadali goście Studia Biznes.

Więcej o: