Analitycy serwisu RynekPierwotny.pl przyjęli specyficzne kryterium, mając na uwadze realia rynkowe. Wzięli pod uwagę ostatnie dane GUS oraz średnią cenę w Polsce za metr kwadratowy mieszkania (4926 zł) i przy założeniu, że przeciętny pracownik oszczędza comiesięcznie 20 proc. swojego wynagrodzenia, które wpłaca na rachunek oszczędnościowy. Założone oprocentowanie na rachunku wynosi 1 proc. powyżej inflacji. Modelowy Polak wypada więc dość przedsiębiorczo. Co więcej, analitycy założyli, że długoterminowy wzrost ceny przykładowego mieszkania o powierzchni 55 mkw jest równy inflacji.
Bazując na powyższych założeniach i w oparciu o dane GUS z października 2018 r. analitycy potwierdzili nadal złą sytuację niewykwalifikowanych pracowników, wykonujących proste prace. Będąc na końcu zestawienia, musieliby pracować średnio ponad 43,5 roku na własne "M". Przed nimi uplasowali się sprzedawcy i pracownicy usług, którym oszczędzanie na 55-metrowe mieszkanie zajęłoby 42,1 roku, rolnicy, ogrodnicy, leśnicy i rybacy musieliby oszczędzać przez 39,3 roku. Operatorzy i monterzy maszyn oraz urządzeń oszczędzaliby 33,3 roku, a robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy niewiele krócej, bo 33 lata. W pierwszej trójce tych, którzy oszczędziliby na mieszkanie najszybciej znaleźli się technicy i inny średni personel z wynikiem 28,3 roku, specjaliści (23,4 roku) oraz będący najwyżej w analizie - przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy. Ci musieliby oszczędzać przez niewiele ponad jedną trzecią czasu sprzedawców, czyli przez 15,4 roku.
Czas pracy, zawód i oszczędzanie na mieszkanie RynekPierwotny.com
Mieszkania w Polsce nie tylko nadal drożeją - także tempo wzrostu cen wciąż nie hamuje. Co więcej, z danych GUS za trzeci kwartał 2019 r. wynika, że wręcz przyspiesza. W pierwszym i drugim kwartale minionego roku ceny mieszkań rosły w tempie 8,1 proc. rok do roku. W trzecim kwartale wzrost wyniósł już 9 proc. w porównaniu z sytuacją rok wcześniej w analogicznym okresie.
Co ważne, bardziej drożały mieszkania na rynku wtórnym, na co może mieć wpływ deficyt nowych mieszkań. Wzrost cen wyniósł 10,9 proc. Nieruchomości od deweloperów były z kolei droższe o 6,7 proc. Ogółem, ceny mieszkań w Polsce w ciągu trzech ostatnich lat poszły w górę - zgodnie z danymi GUS - blisko jedną czwartą (wzrost na poziomie 23,6 proc.).