>>> Zobacz także: Brexit przesądzony, teraz czas na... Megxit. Książe Harry i Meghan Markle idą na swoje. Jak bardzo uderzą w biznes royalsów? Wyjaśnia ekspert programu "Studio Biznes"
Brexit może wpłynąć negatywnie na polski eksport, rozstrzyganie sporów sądowych a nawet zagrozić długoterminowym umowom kredytowym zawartym przed opuszczeniem wspólnoty przez Wielką Brytanię - twierdzą eksperci Banku Gospodarstwa Krajowego.
Specjaliści BGK wyliczają, że negatywny wpływ na relacje handlowe będą miały nie tylko stawki celne, ale również ograniczenia pozataryfowe, takie jak kontrole celne, sanitarne, konieczność posiadania certyfikatów czy dokumentów dopuszczających stosowanie zagranicznych produktów na terenie Królestwa.
"Niektóre firmy będą miały problemy z pozostaniem konkurencyjnym na tym rynku" - stwierdził dyrektor zarządzający pionem ryzyka kredytowego w BGK Artur Sadowski.
Bank podał, że według wyliczeń londyńskiego National Institute of Economic and Social Research, w przypadku brexitu z umową - jej negocjacje mają zakończyć się w tym roku - import Wielkiej Brytanii obniży się o 11 proc.
W przypadku twardego brexitu spadek wyniesie aż 19 proc., a tempo polskiego eksportu do Wielkiej Brytanii może spowolnić do ok. 3,2 proc., według prognoz Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
Głównego Urząd Statystyczny (GUS) w swoich wyliczeniach stwierdza, że udział Wielkiej Brytanii w eksporcie zmniejszył się od stycznia do listopada 2019 roku - w porównaniu z analogicznym okresem 2018 r. - o 0,3 pkt proc. Stanowił 6 proc.
Polski eksport do Wielkiej Brytanii zwiększył się o 0,6 proc. r/r i wyniósł 13,1 mld euro w okresie styczeń-listopad 2019 r. Po opuszczeniu wspólnoty przez Zjednoczone Królestwo może pojawić się problem kontynuowania wykonywania długoterminowych umów kredytowych - podkreślają eksperci Banku.
Wyjaśniają też, że zgodnie z ustawą podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę, bank zagraniczny mający siedzibę na terytorium Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej lub Gibraltaru ma możliwość kontynuowania wykonywania umów kredytu tylko przez 24 miesiące.
W przypadku kredytów inwestycyjnych o znacznie dłuższym terminie zapadalności, może stanowić problem. Czas, który przedsiębiorcy mają, by takie kredyty przenieść np. do Polski może okazać się niewystarczający - wyjaśnił dyrektor zarządzający pionem rynków finansowych i kapitałowych w BGK Piotr Karnkowski, cytowany w komunikacie.
Opuszczenie wspólnoty przez Wielką Brytanię może też oznaczać kłopoty przy rozstrzyganiu sporów i respektowaniu wyroków sądów. Jak wyjaśniają eksperci Banku obecnie obowiązują nas porozumienia wypracowane na poziomie Unii Europejskiej. Po brexicie wszystkie wyroki, porozumienia i umowy prawdopodobnie będzie trzeba podpisywać na nowo.
Czytaj też: Brexit może kosztować Brytyjczyków więcej, niż wynoszą składki, które przez 47 lat wpłacali do budżetu UE
W komunikacie wskazano, że po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE orzeczenia sądów brytyjskich wymagać będą składania wniosków o uznanie orzeczenia przez sądy krajów członkowskich, co spowoduje wydłużenie procesu rozstrzygania sporów oraz rozpatrywania odwołań od wyroków.