Temat emerytur wciąż jest obecny w mediach. Po podtrzymaniu trzynastej emerytury, która w 2020 roku będzie pochodzić z dawnego Funduszu dla Niepełnosprawnych rząd nie ustaje w zapewnieniu emerytom jak najlepszych warunków życiowych. Od 2021 roku część świadczeniobiorców otrzyma czternastą emeryturę, która może być również wkrótce na stałe zagościć w kalendarzu świadczeń.
Jak podaje "Super Express", rząd pracuje nad projektem ws. czternastej emerytury, która ma być wypłacona pod koniec 2021 roku. Na kolejne świadczenie będą mogły liczyć osoby, których dochody nie będą przekraczać 2700 zł brutto. Zgodnie z projektem, który ma być gotowy już na przełomie lutego i marca bieżącego roku, świadczeniobiorcy będą mogli liczyć na dodatek obliczony na podstawie zasady proporcjonalności. Osoby o najniższych dochodach otrzymają pełną "czternastkę", która będzie równa wysokości minimalnej emerytury na 2021 rok. Dodatki reszty osób będą natomiast proporcjonalnie pomniejszone zgodnie z ich dochodami.
Wszystko wskazuje, że świadczenie może obowiązywać również w kolejnych latach. Takiej wątpliwości nie wyklucza w rozmowie z "Super Expressem" wiceminister rodziny, Stanisław Szwed:
Jeśli budżet pozwoli, to nie wykluczam corocznej czternastki dla seniorów
W 2020 roku emeryci otrzymają kilka dodatków. Przede wszystkim, w związku z waloryzacją od 1 marca 2020 roku świadczenia będą wyższe o 3,75 proc. Ponadto, minimalna emerytura wynosić będzie 1200 zł brutto, czyli o 100 zł więcej aniżeli w 2019 roku. Przed wyborami prezydenckim świadczeniobiorcy otrzymają również "trzynastkę", która wynosić będzie 959 zł. Łączny koszt wypłacenia dodatkowych świadczenie dla ok. 10 mln osób wyniesie 11,7 mld zł.