W Polsce brakuje rąk do pracy, a problem ten poważnie zaczynają odczuwać duże sieci. Na tyle, że Biedronka czy Żabka wprowadzają powoli do sklepów kasy samoobsługowe. Na to samo rozwiązanie zdecydował się Lidl, który także już w niektórych placówkach ma stanowiska gdzie kasjerzy nie są potrzebni. Zanim jednak to rozwiązanie trafi do wszystkich sklepów, minie jeszcze sporo czasu, a pracownicy są potrzebni na teraz.
Lidl płaci prawie 50 zł za godzinę pracy w sobotę
Jak podają Wiadomości Handlowe Lidl szuka pracowników do pracy jeden dzień w tygodniu, w sobotę od godziny 8.00 do 12.00. Oczywiście, firma prowadzi także rekrutację na pełen etat, połowę czy ćwierć, co z sobotnią ofertą doskonale ukazuje jak zdesperowana jest sieć, by znaleźć pracowników. Za pracę w sobotę przez cztery godziny, można liczyć na wynagrodzenie w wysokości 770 zł brutto, co jest jedną piątą miesięcznej pensji brutto nowych kasjerów. W zależności od tego czy dni pracujących jest miesiącu cztery czy pięć, przekłada się na to godzinową stawkę w wysokości 48,13 zł lub 38,50 zł brutto.
Lidl obejmuje pracowników szeregiem świadczeń, nawet na 1/5 etatu
Wysoka pensja przy pracy na tak małą część etatu to nie wszystko. Mimo że nie jest to pełny wymiar godzin, to Lidl i tak każdego pracownika obejmuje pakietem benefitów. W ich ramach mieści się ubezpieczenie na życia, prywatna opieka medyczna czy karta MultiSport.
Lidl pracowników na część etatu szukał już na wiosnę 2019 roku. Trend na rynku pracy się utrzymał, dlatego też nie dziwi, że sieć pozostała przy tym modelu. To oznacza też, że ta forma zatrudnienia się sprawdza, szczególnie, że obłożenie sklepów w soboty będzie jeszcze większe ze względu na zakaz handlu obowiązujący niemal w każdą niedzielę roku z małymi wyjątkami.
[AKTUALIZACJA] Lidl wydał oświadczenie na temat oferty pracy. Więcej informacji na temat pod TYM adresem.
