Amerykański startup Air Protein chce dosłownie produkować mięso z powietrza. W tym celu naukowcy chcą wykorzystać wodorotrofy - drobnoustroje pochłaniające i przetwarzające CO2. Bakterie te są w stanie zamienić dwutlenek węgla w białko w postaci bezsmakowego proszku, któremu łatwo nadać kulinarny wygląd i aromat.
Rozwiązuje to dwie dyskutowane w kontekście ekologii i żywności kwestie - modyfikację genetyczną, której poddawana jest spora część upraw soi oraz areał potrzebny na produkcję mięsa pochodzącego z hodowli przemysłowej. Zdaniem amerykańskiego startupu produkcja białka z wykorzystaniem wodorotrofów jest jeszcze mniej szkodliwa dla zasobów naturalnych niż uprawa soi, o hodowli zwierząt rzeźnych nie wspominając. Mięso z CO2, zgodnie z szacunkami Air Protein, wymaga 1000-krotnie mniej zasobów wody i ziemi niż soja.
Tego typu próby - wtedy jeszcze bardziej na zasadzie eksperymentu podyktowanego wyścigiem kosmicznym - przeprowadzała w latach 60. amerykańska Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA). Łatwo wyobrazić sobie, w jaki sposób można byłoby taką żywność wykorzystać w kontekście podróży kosmicznych, czy wielotygodniowej pracy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Obecnie nie tylko Air Protein odświeżyła pomysł na alternatywne pozyskiwanie białka do produkcji mięsa bez udziału zwierząt - nad podobną technologią pracuje fińska firma Solar Food.
Bakterie, które postanowiła wykorzystać do przetworzenia dwutlenku węgla produkują mieszankę białka, węglowodanów i tłuszczu. Pytanie, która z firm rozpocznie produkcję na szerszą skalę. Amerykańska Air Protein zapowiada, że pierwsza żywność powstała z wykorzystaniem wodorotrofów może trafić na rynek już w 2021 r.