>>> Zobacz także: Rewolucja w motoryzacji wcale nie musi być wielka. Ten samochód znasz, ale w takim wydaniu jeszcze go nie widziałeś
PKN Orlen i Pesa Bydgoszcz już za rok chcą zaprezentować lokomotywę na wodór. Obecnie trwają prace nad wypracowaniem specyfikacji technicznej pojazdu.
- Chcemy widzieć lokomotywę wodorową przy pracy w 2021 roku – zapowiedział w rozmowie z agencją Newseria Biznes Krzysztof Zdziarski, prezes zarządu PESA Bydgoszcz SA. Wyjaśnił też, że równolegle trwają prace nad autonomicznym systemem, który ma sterować składem.
Orlen i Pesa list intencyjny dotyczący współpracy podpisały w grudniu zeszłego roku. Efektem prac ma być początkowo lokomotywa towarowa, a następnie bezemisyjny zespół trakcyjny przeznaczony do obsługi ruchu pasażerskiego. Jego zaletą ma być m.in. duży zasięg i krótki czas tankowania.
Zakłady mają zbudować pojazd, Orlen, który pracuje z wodorem na co dzień, zajmie się jego produkcją i magazynowaniem.
Technologia oparta na wodorze ma szansę na wsparcie UE w ramach rozwoju gospodarki zeroemisyjnej. Ta technologia staje się coraz popularniejsza – m.in. właśnie w sektorze transportu szynowego.
Jak poinformowała spółka PKN Orlen, to obecnie jeden z największych na świecie producentów wodoru. Spółka paliwowa z Płocka już teraz produkuje 45 ton wodoru na godzinę.
Technologia wodorowych ogniw paliwowych jest też coraz bardziej rozpowszechniona m.in. w Japonii i Kalifornii. Premiera pierwszego pociągu napędzanego wodorem miała miejsce w 2018 roku w Niemczech. Alstom zaprezentował wówczas dwa pojazdy Coradia iLint zbudowany przez zakład w Salzgitter. Producent zapewniał, że na jednym tankowaniu pociągi będą mogły jeździć po torach przez cały dzień pokonując 1000 km.