Jeszcze kilka lat temu zdarzało się, że ludzie byli wzywani do spłaty długów sprzed 10 lat. Z powodu upływu czasu w wielu przypadkach niemożliwe było potwierdzenie tego, czy zobowiązanie jest prawdziwe. Od lipca 2018 roku wprowadzono jednak przepisy korzystne dla dłużników skracające czas, w jakim wierzyciele mogą domagać się spłaty zadłużenia.
Jak podaje poradnikprzedsiebiorcy.pl, w świetle obowiązujących przepisów, czas domagania się spłaty długów został skrócony z dziesięciu do sześciu lat. Od tej reguły jest jednak szereg wyjątków, które wynikają z ustawowych przepisów. Dodatkowo, należy pamiętać, że w indywidualnych przypadkach sąd może uznać, że dłużnik jest zobowiązany do spłaty długu mimo że terminowo uległ on przedawnieniu.
Po jakim czasie nie trzeba płacić za zaległe mandaty i inne zobowiązania? Sprawdzamy to
Poradnik przedsiębiorcy przedstawił także, ile trwa utrata ważności długów w wyjątkowych przypadkach. Stosunkowo długo - bo aż pięć lat - trzeba czekać na przedawnienie w przypadku abonamentu RTV oraz spłaty podatków VAT, PIT i od czynności cywilno-prawnych. Liczy się go od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności. W przypadku abonamentu RTV istnieje możliwość rozłożenia długu na raty.
Spora część zobowiązań ulega przedawnieniu po trzech latach. Tak jest w przypadku chwilówek, sporej części zobowiązań wobec banków np. spłaty karty kredytowej lub kredytu (bez znaczenia, czy dłużnikiem jest osoba prywatna czy przedsiębiorca), ale także opłat za telefon i internet oraz zaległych czynszów i kaucji. Po tym okresie przedawniają się także standardowe mandaty drogowe. Te ostatnie mogłyby być źródłem sporego zysku dla budżetu państwa, gdyż rocznie wydaje się ich nawet ponad 5 mln. Nie są, bo spora część z nich ulega właśnie przedawnieniu. Należy pamiętać, że mandaty z fotoradaru oraz za jazdę bez biletu tracą ważność po roku, ale za złe parkowanie dopiero po pięciu latach.
Osoby, które posiadają długi mogą znaleźć się na czarnej liście dłużników. Spłata długu nie oznacza, że zostanie się z niej wykreślonym. Ponadto, w umowach indywidualnych mogą znajdować się inne zapisy, które zmieniają czas domagania się spłaty zadłużeń.
