Wszystko oczywiście przez obawy inwestorów związane z koronawirusem. Frank jako "bezpieczna przystań" cały czas drożeje, a traci na tym m.in. złoty. W piątek przed południem kurs szwajcarskiej waluty przebił poziom 4,08 zł. Tak dużo za franka ostatnio trzeba było płacić ponad trzy lata temu.
Drogi frank to oczywiście fatalna wiadomość dla kilkuset tysięcy posiadaczy kredytów powiązanych z kursem tej waluty. Można szacować, że dla modelowego kredytu na 30 lat na równowartość 300 tys. zł zaciągniętego na początku 2008 r. frank droższy o 10 gr oznacza ratę wyższą o ok. 45 zł.
Drożeje także m.in. euro. Kurs europejskiej waluty dochodzi w piątek do 4,34 zł, poziomu najwyższego od października 2019 r.
Piątek jest też kolejnym dniem olbrzymich spadków na warszawskiej giełdzie. Indeks WIG20 był już nawet na blisko 6-procentowym minusie i spadł poniżej poziomu 1750 punktów. To najniższa wartość tego wskaźnika od 2016 r. Żadna z dwudziestu największych spółek na GPW nie jest w piątek na plusie. Ba, wiele z nich traci po 8-10 proc., np. CCC, PGNiG, KGHM, PKN Orlen, CD Projekt czy Alior Bank (tutaj problemem są też słabe wyniki banku za IV kwartał 2019 r.).
Tylko w tym tygodniu WIG20 stracił aż ponad 15 proc. Już za kilka godzin, po zamknięciu notowań, może się okazać, że dla indeksu WIG20 był to najgorszy tydzień w historii.
Nie lepiej jest na indeksie WIG, obejmującym wszystkie spółki na GPW. Ten tylko w piątek w ciągu pierwszych dwóch godzin notowań spadł o ok. 4,6 proc., a od początku tygodnia o blisko 15 proc. To najsłabszy tydzień od 9 lat na GPW. Widać, że inwestorom zdecydowanie udziela się koronawirusowa panika.
Fatalne dane nadchodzą także z innych europejskich giełd. Niemiecki indeks DAX od początku notowań stracił już ponad 4 proc., francuski CAC 40 ok. 3,7 proc., brytyjski FTSE 250 ok. 3,3 proc.
AKTUALIZACJA
Około 13:30 sytuacja na warszawskiej giełdzie jest trochę lepsza niż rano. Nadal kursy dołują, ale WIG jest już "tylko" na minusie o 3 proc., a WIG20 o 2,40 proc. Jest szansa, że ten tydzień nie okaże się najgorszy na GPW od 1994 r., ale wyłącznie jednym z najgorszych.
>>> Czy polscy turyści z miejsc objętych koronawirusem zostaną ściągnięci do kraju?