Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz "Rzeczpospolitej" zauważył, że rząd na walkę z koronawirusem przeznaczył 100 mln zł z rezerwy ogólnej oraz 1 mld 280 mln z rezerwy kryzysowej. Służy ona do zwalczania skutków klęsk żywiołowych - powodzi, suszy etc.
- Będą likwidowane rezerwy celowe, np. na usuwanie klęsk żywiołowych - stwierdził na Twitterze - I pomyśleć, że w tak trudnej sytuacji władza lekką ręką przeznaczyła 2 mld zł na TVP i media narodowe - dodał.
Izabela Leszczyna, posłanka Koalicji Obywatelskiej, stwierdziła, że w tym roku problemy związane z klęskami żywiołowymi mogą być jeszcze większe. - Rząd za zeszłoroczną suszę jest winien rolnikom ok. 1 mld 300 mln zł, czyli cała rezerwa jest już wyczerpana - stwierdziła posłanka. Dodała też, że klimatolodzy zapowiadają suszę także w tym roku.
Czytaj też: Koronawirus. Branża wyjazdów biznesowych boi się fali bankructw. Ogłasza "stan klęski żywiołowej"
Warto przypomnieć, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, dzięki której TVP i inne media publiczne będą mogły liczyć na kolejne dofinansowanie z budżetu państwa. W tym roku będzie to kwota 2 mld zł.
Na wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w związku z zagrożeniem koronawirusem, rząd podjął decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych (czytaj: Czym są imprezy masowe? Rząd odwołał je ze względu na zagrożenie koronawirusem). - Z naszych analiz wynika, że wirus nie ustąpi, jest w fazie ofensywnej, nastąpią przyrosty liczby zachorowań - stwierdził szef rządu.
Łukasz Szumowski, minister zdrowia, podczas tej samej konferencji potwierdził, że obecnie w Polsce mamy 18 przypadków zakażenia koronawirusem. - Jeżeli wprowadzimy odpowiednie działania, które oczywiście są poważne, które dotykają działalności obywateli, nas wszystkich, to mamy szansę ograniczyć rozprzestrzenianie się tego wirusa. Wiemy, że ten wirus może być groźny szczególnie dla osób starszych i chorych - powiedział szef resortu zdrowia.