Galeria handlowa otworzyła się w niedzielę. Kontrole Państwowej Inspekcji Pracy już po 10 minutach

Galeria Północna w Warszawie była otwarta w niedzielę 8 marca mimo przepisów o zakazie handlu. Wszystko dlatego, że "za ladą" stanęli właściciele sklepów. Część z nich musiała zmagać się z kontrolami ze strony Państwowej Inspekcji Pracy.

Wprowadzone w 2018 roku przepisy o zakazie handlu w niedziele uderzają przede wszystkim w sklepy wielkopowierzchniowe oraz galerie handlowe. W tym roku sklepy tego typu mogą być łącznie otwarte zaledwie w siedem niedziel. Wyłamała się z tego Galeria Północna w Warszawie, w której w niedzielę 8 marca otwartych było kilkadziesiąt sklepów, cześć restauracji oraz punktów usługowych. Właściciele placówek handlowych, zgodnie z przepisami zawartymi w ustawie o zakazie handlu, otworzyli je, stając samemu "za ladą". Na tej zasadzie w niedziele mogą być też otwarte osiedlowe sklepy spożywcze bądź Żabki

Zobacz wideo Nadchodzi zaostrzenie zakazu handlu. Jak uderzy to w pracowników tego sektora?

Galeria Północna otwarta w niedzielę. Inspekcja Pracy zjawiła się już po 10 minutach

Jak podaje Wirtualna Polska, otwarcie sklepów wykorzystali kontrolerzy z Państwowo Inspekcji Pracy, którzy w niektórych sklepach pojawili się już 10 minut po ich otwarciu.

- Przyszli dosłownie 10 minut po otwarciu drzwi. Sprawdzili dokumenty, spisali protokół. Byli bardzo grzeczni, ale wezwali nas na przesłuchanie w środę. To trochę kłopot, bo jesteśmy z Olsztyna, będziemy musieli specjalnie przyjeżdżać - tłumaczyła w rozmowie wp.pl Bożena Święcicka, właścicielka sklepu Tatuum. 

Otwarte sklepy to rodzaj protestu przeciwko zakazowi handlu w niedzielę 

"Handlową niedzielę niehandlową" w Galerii Północnej właściciele sklepów potraktowali nie tylko jako rodzaj protestu przeciwko przepisom o zakazie handlu, ale także swoistą akcję promocyjną. Choć w tym dniu nie pojawiły się tłumy klientów, to wzmianki o Galerii pojawiły się w większości mediów. -Gospodarka rządzi się swoimi prawami. Wielu młodych ludzi było zadowolonych z tego, że mogli dorabiać w niedzielę. W styczniu, kiedy weszły kolejne obostrzenia, znów musieliśmy zredukować zespół - tłumaczyła Święcicka. 

Przypominamy, że od 2020 roku wprowadzone zostało kolejne zaostrzenie przepisów. W związku z tym zaledwie siedem niedziel w roku będzie handlowych. Co ciekawej, jak wynika z badań Santander Consumer Banku, 70 proc. Polaków zaakceptowało zakaz handlu w niedziele, a niezadowolonych z tych przepisów należy szukać głównie wśród zamożnych mieszkańców największych miast

>>> Dowiedz się więcej: Duże galerie handlowe dobrze radzą sobie z zakazem handlu, ale branża jako całość ma z nim kłopot

Więcej o: