ZUS uprości formularz dla firm. Zawieszenie składek łatwiejsze dzięki decyzji KE

ZUS zapowiada, że wkrótce uprości procedury dla firm, które chciałyby wystąpić z wnioskiem o zawieszenie składek. Wielostronny i skomplikowany formularz zastąpi jedna kartka. Nie byłoby to możliwe bez decyzji Komisji Europejskiej.

Przedsiębiorcy, którzy z uwagi na sytuację kraju chcą zawiesić składki na ZUS, muszą dziś wypełnić dość szczegółowy i skomplikowany formularz.

Zakres danych, których wymaga Zakład Ubezpieczeń Społecznych, jest spory. Przedsiębiorca musi dziś przedstawić informacje o przychodach za trzy ostatnie lata, musi też określić stan prywatnego majątku, określić wysokość długu etc.

Zobacz wideo Jadwiga Emilewicz w rozmowie z Łukaszem Kijkiem, redaktorem naczelnym serwisów informacyjnych Gazeta.pl,odpowiada na pytania widzów w sprawie „tarczy antykryzysowej”

ZUS obiecuje jednostronny formularz dla firm chcących zawiesić składki

Gertruda Ucińska, prezeska ZUS, zapowiedziała, że procedury wkrótce zostaną uproszczone. Decyzja nie byłaby jednak możliwa, gdyby nie jednoznaczne stanowisko Komisji Europejskiej. 

Prowadzimy prace nad uproszczeniem formularzy umożliwiających wsparcie przedsiębiorcy przez ZUS. Z chwilą uznania przez Komisję Europejską, że ulgi udzielane na podstawie specjalnej ustawy osłonowej dla przedsiębiorców nie będą stanowiły pomocy publicznej, wniosek zostanie ograniczony na jednej strony

- stwierdziła prezeska Zakładu.

ZUS chce danych z trzech lat, by zawiesić składki

Obecnie obowiązujące procedury związane z zawieszeniem składki są krytykowane zarówno przez część przedsiębiorców jak i polityków. Ci opozycyjni pytają dlaczego - rząd zdecydował się na zawieszenie składek ZUS, a nie rezygnacja z nich na czas problemów związanych z rozprzestrzenianiem się choroby.

- Przecież to państwo zakazało pracy! Ludzie mają zakaz pracy, a daniny mają płacić, tyle że później? - pyta Izabela Leszczyna, posłanka KO.

212 mld zł na pomoc gospodarce. "To kwota propagandowa". Inni dają więcej

Premier Mateusz Morawiecki, prezentując tzw. tarczę antykryzysową, zapewnił, że pakiet rozwiązań przygotowany przez polski rząd jest "najlepszy w Europie". Tymczasem i kwoty wydawane przez inne kraje, i rozwiązania, które stosują, są dalece korzystniejsze dla przedsiębiorców, niż w przypadku Polski.

W Polsce przedsiębiorcy mogą liczyć na pomoc rządu w wielu aspektach. Firmy zagrożone upadłością zostaną uprawnione do obniżenia pensji. 40 proc. kwoty zostanie pokryte z państwowego funduszu. Przedsiębiorcy mogą też liczyć na zawieszenie na trzy miesiące składek na ZUS.

Czytaj też: Tarcza antykryzysowa ma wynieść 212 mld zł? "To jest kwota propagandowa

Pakiet pomocowy został wyceniony przez rząd na 212 mld zł, czyli ok. 46,5 mld euro. Wiele europejskich krajów zdecydowało się na znacznie dalej idącą pomoc - Niemcy rzucają gospodarce koło ratunkowe o wartości 550 mld euro, Wielka Brytania chce wydać 383 mld euro, Francja 345 mld euro, Hiszpania 200 mld euro.

Według ekspertów fizyczne wydatki budżetowe Polski będą ponad trzykrotnie niższe od deklarowanych. - Te 212 mld zł to jest kwota propagandowa - oburza się w rozmowie z Gazeta.pl prof. Marian Noga z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu, były członek Rady Polityki Pienięż

Więcej o: