W związku z problemami gospodarczymi na całym świecie, na święta wielkanocne mogą wyglądać inaczej. Jajka to nieodłączny element świąt w Polsce, a zapotrzebowanie w tym okresie rośnie. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz, w której zrzeszone jest około 65 proc. rynku jaj w Polsce, wyraża obawy, czy polski rynek zdoła sprostać zapotrzebowaniu, informuje portal Agropolska.
Ceny jajek wzrosną. Warto nie czekać z zakupami na ostatnią chwilę
Na rosnące ceny jaje wpływają piętrzące się kolejne problemy.
Od kilku tygodni popyt na jaja jest bardzo duży. Co więcej, o towar z handlem nowoczesnym konkuruje przemysł przetwórczy oraz kupcy zagraniczni. Prowadzi to do stopniowego wzrostu cen i pewności zbytu wśród producentów, którzy mogą się w tym roku nie zgodzić na udział w akcjach promocyjnych największych sieci handlowych, które chcą kupować jaja po kosztach wytwarzania
- wyjaśnia Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Ponadto problemem są nie tylko zakupy na zapas, które robią ludzie w sklepach. Włochy są trzecim największym producentem jaj w Europie, a hodowcy kur nieśnych z tego kraju mają kłopoty. Z podobnymi muszą się mierzyć polscy hodowcy, którzy mają braki w pracownikach, problemy transportowe, a koszty sanitarne znacząco wzrosły.
Dodatkowo większy popyt, który przed świętami jeszcze wzrośnie, zbiegł się w czasie z mniejszą podażą. Kur nieśnych w ostatnich miesiącach ubiegłego roku wylęgło się wyraźnie mniej, niż wcześniej. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Paszy ocenia, że kur może być nawet o milion mniej, niż rok temu. Dlatego też Izba apeluje, by jajek nie kupować na ostatnią chwilę. Święta Wielkanocy są już 12 kwietnia, więc zapas jajek można kupić już teraz, będą mogły spokojnie w lodówce postać przez te trzy tygodnie.
