Zasiłek dla bezrobotnych może wkrótce zostać znacząco podniesiony. Jadwiga Emilewicz, wicepremierka i ministerka rozwoju, stwierdziła na antenie Polsat News, że w rządzie trwają rozmowy na ten temat. Świadczenie jest bowiem, zdaniem polityczki, rekordowo niskie - wynosi nieco ponad 700 zł.
Rozmawiamy o podwyżce do kwoty około połowy płacy minimalnej (obecnie 2600 zł brutto - red.), czyli byłby to niemal dwukrotny wzrost wysokości zasiłku w stosunku do tego, co mamy dziś. Wyniósłby w okolicach 1200-1300 zł brutto
- stwierdziła Emilewicz.
Członkini koalicyjnego Porozumienia nie ukrywała, że w Polsce może dojść do wyraźnego wzrostu bezrobocia - pod koniec roku może ono wynieść nawet 10 proc. Podobną wartość bezrobocia na początku kwietnia prognozowała Marlena Maląg, ministerka pracy.
- Zasiłek musi pozwolić Polakom przeżyć - argumentowała Emilewicz.
Czytaj też: Straciłeś pracę? Zobacz, na jakie wsparcie mogą liczyć bezrobotni w 2020 r.
Wysokość zasiłku dla bezrobotnych nie jest w Polsce jednolita i zależy od stażu pracy. W przypadku osób, które przepracowały do 5 lat, wypłacane jest 80 proc. świadczenia, od 5 do 20 lat stażu daje 100 proc., a przepracowanie ponad 20 lat 120 proc.
Według stawek na 2020 r. zasiłek dla bezrobotnych w wysokości 100 proc. przez pierwsze trzy miesiące wynosi 861,4 zł brutto (741,87 netto). Przez kolejne miesiące stawka ta zmniejsza się do 676,4 zł brutto (592,52 netto).
Uprawnienia do pobierania zasiłku dla bezrobotnych można otrzymać już po siedmiu dniach od rejestracji w urzędzie pracy. Dzieje się tak pod warunkiem, że nie ma aktualnie propozycji pracy lub stażu odpowiadającej kwalifikacjom osoby bezrobotnej i jednocześnie poszukującej pracy.