O tym, jak bardzo wyjątkową sytuację mamy na rynku, świadczy zestawienie ceny paliw z rokiem ubiegłym i latami poprzednimi. Z analiz BM Reflex wynika, że w porównaniu z majem 2019 cena benzyny 95 spadła o 1,28 zł, a oleju napędowego o aż 1,13 zł za litr. Koszt LPG spadł natomiast o pół złotego.
Gdyby Polacy mogli masowo wyjechać na majówkę - przypomnijmy, że hotele i inne miejsca noclegowe mogą wznowić działalność dopiero 4 maja - za wyjazdy zapłaciliby najmniej od 2005 roku (w przypadku benzyny) lub 2016 roku (w przypadku silników diesla).
Eksperci BM Refleks twierdzą, że tendencja spadkowa cen paliw może utrzymać się również w maju. Wszystko zależy od tego, czy poziomy cen hurtowych będą pozostawać na w miarę stabilnym i zbliżonym do obecnego poziomie.
- Początek nowego miesiąca przyniesie prawdopodobnie dalsze obniżki cen paliw na stacjach, a w najgorszym przypadku powolne stabilizowanie się cen. Ze względu na zwyżkę cen ropy i prognozowany wzrost cen hurtowych skala spadków cen na stacjach może być niższa niż w tym tygodniu - czytamy w komentarzu firmy.
W ciągu tygodnia benzyny 95 i 98 potaniały odpowiednio o siedem gr, olej napędowy o osiem gr i autogaz o cztery gr za litr.
Koszt litra paliwa ma nie tylko bezpośrednie znaczenie dla każdego zmotoryzowanego. Niskie ceny pomagają utrzymać inflację w ryzach. Z najnowszych, wstępnych danych GUS wynika, że w kwietniu ceny wzrosły o 3,4 proc. w ujęciu rok do roku. W marcu inflacja była na poziomie 4,6 proc., w lutym 4,7 proc., a w styczniu 4,3 proc.
Z danych GUS wynika, że ceny paliw w przypadku transportu prywatnego spadły znacząco, bo aż o 18,8 proc. Tymczasem żywność oraz napoje bezalkoholowe podrożały w porównaniu z zeszłym rokiem o 7,4 proc.
Czytaj też: Koniec z "godzinami dla seniorów". Jadwiga Emilewicz zapowiedziała zlikwidowanie restrykcji