Podczas piątkowej konferencji prasowej Waldemar Kraska został zapytany o to, czy niektóre obostrzenia związane z przemieszczaniem się zostaną zniesione ze względu na wakacje. Według wiceministra zdrowia w tym roku Polacy spędzą wakacje w kraju.
- Nie chciałbym robić złudnych nadziei, ale myślę, że w tym roku wakacje spędzimy jednak w kraju. (...) Musimy się nauczyć z nim żyć, obok niego, więc myślę, że ruch między poszczególnymi państwami na pewno wróci. Na jakich zasadach, w jakim natężeniu, to się na pewno okaże w najbliższych tygodniach - odpowiedział polityk cytowany przez TVN24. Wiceminister zdrowia dodał, że decyzje dotyczące otwierania granic są tematem rozmów sztabu kryzysowego, który zwołuje premier Mateusz Morawiecki. Na razie jednak żadna rekomendacja w tym zakresie się nie pojawiła.
Wcześniej w podobnym tonie wypowiadał się minister zdrowia. Łukasz Szumowski powiedział, że możemy zapomnieć "o takich wakacjach, jakie znaliśmy do tej pory", a epidemia koronawirusa może pokrzyżować nam urlopowe plany nawet do końca roku. - Zaplanować można, ale czy one dojdą do skutku, tego nie wiemy. Zdecydowanie już dziś rekomenduję rezygnację ze zorganizowanych wyjazdów grupowych. Na dziś nie mam danych, które by mogły powiedzieć, że będzie można organizować wyjazdy turystyczne, obozy itd. Poczekajmy jeszcze do połowy, może do końca maja. Jeśli epidemia, jakimś trafem, zacznie znikać… Zobaczymy. Na dziś jednak nie przewiduję, że ona zniknie - mówił polityk w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
W przyszłym tygodniu Komisja Europejska ma przedstawić unijne wytyczne w sprawie znoszenia kontroli na granicach wewnętrznych państw członkowskich. Podróże między krajami mają być uzależnione od wskaźnika rozprzestrzeniania się koronawirusa oraz celu podróży pasażerów. Wcześniej przewodnicząca KE mówiła, żeby w tym roku wstrzymać się z rezerwacją wakacji, nawet na terminy lipcowe i sierpniowe.
Mimo epidemii koronawirusa biura podróży nie zawieszają sprzedaży wycieczek na ten rok. Według raportu TravelDATA wakacje organizowane przez touroperatorów w ciągu tygodnia podrożały o średnio 21 złotych. Poszczególne wycieczki są droższe o nawet 220 złotych. "Największe zwyżki cen wycieczek w minionym tygodniu wystąpiły na hiszpańskiej wyspie Lanzarote, na której podniosły się o średnio 220 złotych. W nieco mniejszym stopniu wrosły ceny na wyspach Zakintos i Fuerteventura: o średnio 198 i 149 złotych" - napisano w komunikacie.
Kontrole na granicach zostały przywrócone na mocy rządowego dekretu w niedziele 15 marca. Od tego momentu obowiązuje zakaz wjazdu do kraju dla cudzoziemców, a wszyscy Polacy wracający do domu poddawani są 14-dniowej kwarantannie. Ostatnio kontrole na granicach zostały przedłużone do 13 maja. Do 9 maja zamknięty został międzynarodowy, pasażerski ruch lotniczy. Do odwołania wstrzymano też międzynarodowy ruch kolejowy.