Państwo przejmie największą prywatną kopalnię w Polsce? "Działalność ekonomicznie nieuzasadniona"
PG Silesia, największa prywatna kopalnia w Polsce, która od dekady jest w rękach czeskiego miliardera, może przejść w ręce Skarbu Państwa - informuje "Puls Biznesu". Daniel Castvaj, dyrektor marketingu i komunikacji w firmie EPH, którą kontroluje Daniel Kretínský, nie wyklucza też przekazania zakładu mniejszościowym udziałowcom, czyli pracownikom.
Prowadzenie działalności w kopalni nieopłacalne
Czesi przyznają wprost: z uwagi na m.in. wzrost cen za uprawnienia do emisji CO2, pensji, a także na skutek epidemii koronawirusa, na wydobyciu węgla nie da się zarobić. "Prowadzenie działalności operacyjnej w PG Silesia jest ekonomicznie nieuzasadnione" - napisał przedstawiciel spółki w stanowisku cytowanym przez dziennik.
Rząd nie odpowiada na prośby o spotkanie?
Przedstawiciele PG Silesia twierdzą, że rząd ignoruje prośby dotyczące ewentualnego spotkania z władzami. Resort aktywów państwowych, którym kieruje Jacek Sasin, w stanowisku przesłanym do "Pulsu Biznesu" stwierdza, że czeska kopalnia to podmiot prywatny i sam ma porozumieć się ze stroną społeczną.
Koronawirus uderza w kopalnie
Co jest głównym powodem chęci wycofania się Czechów z Polski? Możliwe, że chodzi po prostu o splot niekorzystnych okoliczności. W I kwartale 2020 roku, porównując do tego samego okresu w roku poprzednim, węgiel koksowy potaniał o 5 proc., energetyczny o 10 proc., a koks o 12 proc.
W ostatnich miesiącach koszty uprawnień do emisji CO2 spadły, ale w dłuższej, wynoszącej kilka lat perspektywie, wzrosły. Jeszcze było to 25 euro za tonę, w kwietniu spadły wprawdzie, do 15 euro za tonę, (ale jednocześnie znacząco spadło zapotrzebowanie na energię elektryczną), jednak warto przypomnieć, że np. w maju 2017 roku ten koszt wynosił niewiele ponad 4 euro.
Czytaj też: Górnicy zapowiadają strajk. "Trzeba jechać na Warszawę, póki jeszcze możemy przekroczyć granice Śląska
Sytuację komplikuje też koronawirus. Nie tylko przez wpływ na gospodarkę, ale i same górnicze załogi. Wicepremier Jacek Sasin poinformował we wtorek, że u 779 górników potwierdzono zakażenie koronawirusem. Wirusa potwierdzono również u 650 członków ich rodzin.
W związku z epidemią kilka kopalń wstrzymało wydobycie węgla. Resort aktywów państwowych zapewnia, że od najbliższego wtorku wydobycie będzie wznawiane.
W Gazeta.pl chcemy być dla Was pierwszym źródłem sprawdzonych informacji, ale też wsparciem i inspiracją w tych trudnych czasach. PRZECZYTAJ NASZĄ DEKLARACJĘ i weź udział w badaniu >>
-
PIT 2021. Ponad trzy miliony Polaków nie może rozliczyć PIT-ów przez internet. Jest obietnica ministerstwa
-
Deweloper "warszawskiego Hongkongu" odpowiada na krytykę
-
Niemcy. Sklepy chcą spalić pół miliona ubrań i butów. Wychodzi taniej, niż oddać je biednym
-
Mazowsze. Mieszkanie za 300 tys. zł, a taras za 200 tys. "W epidemii jest na wagę złota"
-
Trzynasta emerytura w 2021 r. niższa niż zakładano. Kiedy pieniądze trafią na konto emerytów?
- Zasiłek opiekuńczy wydłużony od 1 marca o dwa tygodnie. Pieniądze będą wypłacane do połowy miesiąca
- Loty szczepionkowe do Rosji? Lufthansa podobno właśnie nad tym pracuje
- Luka VAT. Awantura o "kłamstwo vatowskie". Ostra reakcja premiera i cięta riposta byłego dyrektora w MF
- Czy istnieje czarna lista PFR? Firmy dostają odmowę bez podania przyczyny
- Rzecznik przedsiębiorców apeluje do rządu: Tarcze są dziurawe, a komornicy pukają nam do drzwi