"Wsparcie ze Śląska". Górnicy mają przyjechać protestować do Warszawy. Związkowcy się odcinają

Górnicy organizują oddolną inicjatywę, bez udziału związków zawodowych i planują protest w Warszawie. Zgromadzenie ma się odbyć się w sobotę 16 maja. Jak ustalił money.pl, w stolicy może pojawić się ich nawet 700.

Górnicy organizują się wokół profilu Górnicza Brać na Facebooku. Są niezadowoleni z poczynań rządu w stosunku do ich branży. Profil utworzył wydarzenie "Wsparcie ze Śląska".

My Bracia Górnicy w tym ciężkim dla naszego państwa okresie postanowiliśmy działać solidarnie z przedsiębiorcami, wspomagając ich na można śmiało to powiedzieć polu walki. To ostatni dzwonek dla nas w obliczu upadłości naszego polskiego dobra, jakim jest przemysł wydobywczy, musimy działać powyżej podziałami.

- czytamy w opisie wydarzenia. Górnicy mają trzy postulaty. Po pierwsze chcą zwiększenia konkurencyjności polskiego górnictwa, poprzez "zniwelowanie mocnego opodatkowania przemysłu wydobywczego". Drugie żądanie to restrukturyzacja. Likwidacja w nadchodzących dekadach, dopuszczalna jest tylko, jeśli powstaną alternatywne źródła energii zaspokajające energetyczne potrzeby Polaków. Postulują również otwarcie polskiej gospodarki. 

Górnicy we wpisach na Facebooku zastrzegają równocześnie, że protestu nie będzie, jeśli nie zbierze się ich co najmniej 1000. Licznik osób pokazuje obecnie, że w wydarzeniu ma wziąć udział 149 osób, a zainteresowanych jest 885. Pojawił się też post informujący o tym, jak dojechać na miejsce, i że manifestacja rozpocznie się o 16.

Wydarzenie Wsparcie ze ŚląskaWydarzenie Wsparcie ze Śląska fot. Brać Górnicza/KaK

Zobacz wideo Śląsk zostanie odcięty od reszty kraju? „Na ten moment nie ma takich planów”

Do Warszawy ma przyjechać nawet 700 górników, związkowcy się odcinają

Od protestów odcina się Komisja Krajowa WZZ Sierpień 80, której przewodniczący wskazuje na konieczność zajęcia się zdrowiem swoich i bliskich. Przewodniczący Bogusław Ziętek podkreśla w swoich wypowiedziach, że związkowi nie jest po drodze z osobami, które protest organizują.

Money.pl skontaktowało się z organizatorami wyjazdu, którzy nie chcą podawać swoich personaliów. Twierdzą, że nie wiedzą, ile osób weźmie w proteście i przywołują wydarzenia z przeszłości, gdy mimo sporego zainteresowania, na miejscu meldowało się jedynie kilkanaście osób.  

Paweł Tanajno, kandydat na prezydenta, który - także w sobotę - organizuje protest przedsiębiorców, również mówi, że nie wie, kto stoi za inicjatywą. Z jego informacji wynika, że dużą grupę mają stanowić górnicy pracujący w czeskich kopalniach. Jego zdaniem, oznacza to pokojową manifestację, taką jak ta przedsiębiorców. Dodaje, że zgodnie z jego wiedzą, do Warszawy może przyjechać nawet 700 górników.

Więcej o: