Zakaz handlu w niedziele wszedł w życie w 2018 roku. Rokrocznie przepisy były coraz bardziej zaostrzane, by zacząć obowiązywać w swojej pełnej formie w 2020 roku. Na ten rok zaplanowano więc jedynie siedem niedzieli handlowych, z czego przed nami jeszcze tylko cztery.
Coraz więcej Polaków sprzeciwia się zakazowi handlu w niedzielę. W 2018 roku było więcej zwolenników niż przeciwników tych przepisów, ale rok później trend się odwrócił. Obecnie większej liczbie osób niedziele niehandlowe przeszkadzają. To samo uważają przedsiębiorcy, którzy postulują, chociaż tymczasowe zmiany przepisów, by wrócić do obrotów sprzed zamrożenia gospodarki. Rząd jednak nie planuje zawieszać zakazu handlu w niedzielę, o czym mówiła Jadwiga Emilewicz.
24 maja jest niedzielą niehandlową. Oznacza to, że duże sieci sklepów typu Lidl bądź Biedronka, a także te w centrach handlowych są zamknięte. Najbliższy termin, w którym zrobimy w nich zakupy to dopiero niedziela 28 czerwca.
Zakaz handlu nie obowiązuje jednak tych sklepów, które są prowadzone przez właścicieli. Zakupy spożywcze można więc zrobić w sklepach osiedlowych, czy Żabkach, które działają na zasadzie franczyzy. Zakaz handlu nie obejmuje również stacji benzynowych, aptek oraz sklepów na dworcach. Rząd odmroził już gastronomię, więc działać będą również restauracje, kawiarnie, cukiernie i lodziarnie.
Niedziele handlowe fot. AG