Bank Światowy: Czeka nas największy kryzys od 150 lat. "Może pozostawić długotrwałe blizny"

Bank Światowy ostrzega, że w czarnym scenariuszu kryzys wywołany koronawirusem może być najgłębszy od 150 lat. Zdaniem ekspertów światową gospodarkę może czekać wiele groźnych zjawisk - od zachwiania łańcuchów dostaw po globalne problemy z podażą.

Ceyla Pazarbasioglu, wiceprezeska Banku Światowego ostrzega, że kryzys, który wywołała epidemia koronawirusa, może być najgłębszy od 150 lat. Według prognoz ekspertów globalna gospodarka w czarnym scenariuszu może skurczyć się o nawet 8 proc. Oznaczałoby to największą recesję od roku 1870 - czytamy w analizie.

Bank światowy ostrzega: koronawirus może spowodować odwrót od światowego handlu

Zdaniem przedstawicieli Banku kryzys, który nadchodzi "może pozostawić długotrwałe blizny" i stać się zagrożeniem na skalę globalną.

Pazarbasioglu wyjaśniła, co ma na myśli. Wskazuje: zachwianie łańcuchów dostaw, długotrwałe szkody inwestycyjne, erozję kapitału ludzkiego na skutek bezrobocia, odwrót od światowego handlu i problemy z podażą.

"Społeczność międzynarodowa musi się zjednoczyć, by znaleźć sposób na odbudowę gospodarki, by zapobiec popadaniu coraz większej liczby osób w ubóstwo i bezrobocie" - zaapelowała Pazarbasioglu.

Zdaniem Banku Światowego recesja wywołana przez COVID-19 jest pod wieloma względami wyjątkowa, a wiele wskazuje, że najpoważniejsza przynajmniej od II wojny światowej.

Zobacz wideo Paweł Borys, szef PFR, gościem Łukasza Kijka w programie 'Studio Biznes'

Bank Światowy prognozuje spadek polskiego PKB

BŚ wydał też osobne rekomendacje dla poszczególnych regionów. Spowolnienie gospodarcze w Europie ma sięgnąć niemal 5 proc. W przypadku Polski ma być nieco łagodniejsze i wynieść 4,2 proc.

Czytaj też: Borys z PFR dla "GP": Znajdujemy się w największym kryzysie gospodarczym od 100 lat

Zdaniem Banku w przyszłym roku polska gospodarka ma rozwijać się w tempie 2,8 proc. Autorzy raportu zwracają uwagę, że Polska - podobnie jak Bułgaria, Węgry, Rumunia i Turcja - doświadczyła dużego spadku eksportu do eurolandu. Jednocześnie podkreślają, że nasz kraj znalazł się w gronie tych krajów, których rządy ogłosiły pakiety stymulujące gospodarki, a banki centralne wprowadziły cięcia stóp procentowych.

Polscy eksperci nie mają wątpliwości. Największy kryzys

Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju, który uruchomił program pomocy dla przedsiębiorców o wartości 100 mld zł, również zauważa ryzyko olbrzymiego spowolnienia. 

Zdaniem szefa PFR polska gospodarka stanęła w obliczu największego kryzysu od 100 lat. - Nasz kraj zmaga się z ryzykiem załamania się całej gospodarki - stwierdził w połowie maja.

Więcej o: