Na początku tygodnia Poczta Polska poinformowała o planach obcięcia pensji pracownikom na trzy miesiące. Decyzja podyktowana jest gorszą sytuacją finansową. Najbardziej mają stracić członkowie zarządu, których wynagrodzenia mają być niższe o 10 proc. Z kolei o 5 proc. niższe pensje mają otrzymywać menadżerowie wysokiego i średniego szczebla, natomiast listonosze mają zarabiać o 1 proc. mniej przez trzy miesiące - od lipca do września.
Jak zaznacza w rozmowie z Next.gazeta.pl Sławomir Redmer, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Poczty, na razie jest to propozycja porozumienia, natomiast żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
W tej chwili w związkach reprezentatywnych trwają, analizy porównania oraz konsultacje. Chcemy, żeby głos w tej sprawie zabrały oddziały lokalne. Zgodnie z ustawą wspólne stanowisko i akceptacja decyzji przez związki jest niezbędna do tego, aby firma otrzymała rządowe wsparcie. My w tej sprawie wypowiemy się nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu.
- powiedział Sławomir Redmer.
Z perspektywy związkowców ważną i wciąż niejasną kwestią jest to, czy aby otrzymać pomoc w ramach tarczy antykryzysowej pracodawca jest zobowiązany obniżyć nie tylko wymiar pracy, ale także zarobki - My, jako związek, musimy mieć pewność w tej sprawie przed podpisaniem porozumienia - zaznaczył przewodniczący.
Wciąż niejasny jest fakt, czy państwowa spółka otrzyma zwrot kosztów poniesionych przy organizacji wyborów korespondencyjnych, planowanych na 10 maja, do których ostatecznie nie doszło. Ta kwestia również interesuje związki zawodowe, podobnie jak zasadność decyzji ministra aktywów państwowych Jacka Sasina o zaprzestaniu ścigania za nieopłacony abonament RTV.
Naturalnym pytaniem jest kwestia zwrotu kosztów poniesionych przez Pocztę Polską przy organizacji wyborów prezydenckich. Z tego co wiem na razie nie zostały one zwrócone. O to oczywiście również pytamy. Wczoraj wicepremier Jacek Sasin poprosił o zaprzestanie pobierania abonamentu RTV. Jest to decyzja kontrowersyjna, gdyż to namawianie do utraty kolejnego elementu przychodu firmy.
- zauważył Redmer.