"Połączony efekt obniżenia stóp procentowych, braku możliwości wzrostu dochodów odsetkowych z tytułu nowych kredytów i wzrostu odpisów o 50 proc. zmniejszy wynik finansowy sektora o 80-85 proc. W takiej sytuacji szereg mniejszych banków, szczególnie tych, które mają wysokie C/I, może odnotować stratę" - napisał ZBP w opinii do ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19.
Ustawa ta zakłada wprowadzenie trzymiesięcznych "wakacji kredytowych" dla osób dotkniętych bezrobociem lub notujących znaczny spadek przychodów z tytułu kryzysu, związanego z COVID-19.
ZBP przypomina, że według szacunków recesja ekonomiczna wyniesie w Polsce w 2020 r. co najmniej 5 proc., a powrót do wzrostu gospodarczego nastąpi dopiero w kolejnych latach, ale szybki wzrost tempa PKB jest - w ocenie Związku - mało prawdopodobny.
ZBP przypomina, że od marca Narodowy Bank Polski trzykrotnie obniżył stopy procentowe, łącznie o 140 puntów bazowych (w przypadku głównej stopy referencyjnej).
"Skutkuje to silnym obniżeniem przychodów odsetkowych banków, czyli ich głównego źródła przychodów. […] W efekcie największe banki szacują obniżenie dochodów odsetkowych o 20 proc. do końca roku, biorąc pod uwagę, że obniżka obejmuje jedynie część roku. Mniejsze banki szacują obniżenie dochodów odsetkowych już w tym roku o 50 proc." - wskazano w opinii.
Jednak - w ocenie Związku Banków Polskich - "jeszcze gorsza sytuacja w tym zakresie wystąpi w przyszłym roku, kiedy to duże banki odczują spadek wyniku z tytułu odsetek na poziomie 50 proc., zaś banki mniejsze - w tym spółdzielcze - znacznie ponad 50 proc.".
"W rezultacie sytuacji gospodarczej, ograniczeniu ulegną możliwości dalszego rozwoju akcji kredytowej" - zaznaczono.
ZBP przypomina, że w roku ubiegłym tempo wzrostu kredytów wyniosło nieco ponad 60 mld zł, co pozwoliło na zwiększenie przychodów z tytułu odsetek o 5,6 mld zł.
"W roku bieżącym utrzymanie takiego tempa wzrostu będzie niemożliwe, a możliwości zwiększenia dochodów odsetkowych z tytułu nowych kredytów mogą wręcz spaść do poziomów bliskich 0" - podano.
Sytuacja makroekonomiczna - zdaniem ZBP - będzie nieuchronnie prowadzić do szybkiego wzrostu poziomu kredytów zagrożonych. Wzrost NPL będzie generował pogorszenie wyników finansowych w wyniku konieczności utworzenia olbrzymich odpisów i rezerw na kredyty nieregularne.
"Dla niektórych banków wyżej wymienione konsekwencje będą wręcz dramatyczne i wymuszą wprowadzenie programów naprawczych lub wycofanie się z rynku bankowego" - podkreślono.
Dalsza eskalacja NPL w przyszłym roku może spowodować, że - poza grupą największych banków - pozostała część sektora może mieć zagrożone wyniki finansowe.
ZBP podał też, że sektor bankowy rozpatrzył pozytywnie milion wniosków o odroczenie spłaty kredytu, w przypadku gospodarstw domowych na wartość 60 mld zł, a w przypadku przedsiębiorstw na 20 mld zł.