ManpowerGroup przeprowadził badanie wśród pracodawców z państw regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Dotyczyło ono tego, jak będzie wyglądać zatrudnienie w ich firmach w pokoronakryzysowej rzeczywistości. Wnioski są niespecjalnie optymistyczne, w każdym razie nie w Polsce.
Z raportu wynika, że aż 55 proc. polskich firm nie ma w planach powrotu do poziomu zatrudnienia sprzed pandemii - w ogóle. Zwolniły część pracowników i tak już zostanie. To najwyższy odsetek z rynków regionu EMEA, takich firm poza nami sporo jest też (choć dużo mniej) w Turcji - 37 proc. oraz na Węgrzech - 30 proc.
"Fakt, że 55 proc. firm nie planuje powrotu do stanu zatrudnienia sprzed COVID-u, może wynikać z wielu czynników. Przedsiębiorstwa nie wiedzą, czy w przyszłości uda im się osiągnąć podobny poziom produkcji lub skalę prowadzonego biznesu. Może być to również związane z szukaniem innych rozwiązań jak wprowadzenie automatyzacji czy dywersyfikacji portfela usług, na którym działają" - mówi dyrektor Manpower Tomasz Walenczak, cytowany w komunikacie.
W ciągu roku do poprzedniego stanu zatrudnienia planuje wrócić 25 proc. firm w Polsce, trzy proc. twierdzi, że zajmie to im dłużej niż rok, a 17 proc. nie wie, kiedy będzie to możliwe. Istotne może być to, że badanie przeprowadzono w drugiej połowie kwietnia, kiedy polska gospodarka była jeszcze w dużej części zamrożona - to mogło wpłynąć na nastroje przedsiębiorców.
Czytaj też: GUS: Zaskakująco dobre dane na temat bezrobocia. Najgorsze może dopiero nadejść
"Pewien odsetek organizacji, które nie przewidują powrotu do wcześniejszego stanu zatrudnienia, może planować przeniesienie części zasobów kadrowych lub procesów do zewnętrznych dostawców, aby móc w większym stopniu korzystać z elastycznych form zatrudnienia, które szczególnie w świetle ostatnich miesięcy zyskały" - podejrzewa Tomasz Walenczak. Jego zdaniem pracodawcy inaczej podchodzą też do zarządzania zespołami, dostosowując kompetencje zatrudnionych osób do aktualnych potrzeb.
Gdzie z pracą może być najłatwiej? Według eksperta ManpowerGroup w najbliższych 12 miesiącach mogą to być dziedziny takie jak marketing internetowy, handel w sieci, usługi kurierskie oraz i wsparcie dla tych obszarów, a kandydaci o kompetencjach technicznych, inżynieryjnych, związanych z automatyzacją procesów mogą liczyć na atrakcyjne możliwości znalezienia nowej pracy.
Jeśli chodzi o międzynarodowe otoczenie, to z badania ManpowerGroup wynika, że z największym optymizmem do kwestii powrotu do zatrudnienia sprzed pandemii podchodzą firmy z Izraela - planuje to 86 proc. badanych. Wśród pracodawców w Belgii jest to 72 proc., w Grecji 79 proc., w Rumunii 63 proc., Finlandii 64 proc., a Chorwacji 64 proc. Z kolei największa niepewność panuje wśród przedstawicieli Norwegii (58 proc.), Hiszpanii (52 proc.), Słowacji (29 proc.), Holandii (27 proc.), Niemiec (25 proc.) oraz Szwecji (25 proc.).
"Organizacje zmieniają swoje strategie, aby być jak najlepiej przygotowanym na inne ryzyka rynkowe, które mogą nastąpić po koronawirusie lub w ogóle funkcjonować w pandemii, ponieważ nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy wirus nie wróci jesienią, a jeśli tak, to w jakim nasileniu i jakie wywrze piętno na polski rynek" - podsumowuje Tomasz Walenczak.