Kolejny rachunek dla Morawieckiego. Marszałek woj. pomorskiego chce miliarda złotych
Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego, to kolejny polityk, który wystawił obozowi władzy rachunek. Polityk chce, by rząd, którym kieruje Mateusz Morawiecki, zwrócił województwu ponad miliard złotych.
- To jest rachunek, który dotyczy strat, jakie samorządy lokalne poniosły w wyniku polityki rządu. [...] Nie otrzymujemy wystarczających środków finansowych na utrzymanie edukacji, służbę zdrowia, a więc najistotniejsze elementy polityki lokalnej prowadzonej we wspólnotach samorządowych - stwierdził podczas konferencji, na której zaprezentował czek, który ma symbolizować rachunek dla rządu.
Kolejny samorządowiec wystawia rachunek premierowi
Marszałek województwa pomorskiego nie jest pierwszym politykiem, który postanowił domagać się od rządu zwrotu poniesionych kosztów. W środę burmistrz Chodzieży Jacek Gursz chciał wykorzystać wizytę premiera Mateusza Morawieckiego, aby wręczyć mu "rachunek" wystawiony na kwotę ponad czterech milionów złotych. Jak zaznacza burmistrz, jest to suma, o jaką w 2019 roku zmniejszył się budżet miasta, z powodu dodatkowych zadań narzuconych przez rząd.
- Pan premier widział ten czek, wyraźnie spojrzał na niego, przeczytał, potem spuścił wzrok na mnie. Powiem szczerze, że ten wzrok był dla mnie ogromną satysfakcją. Ten wzrok zapamiętam do końca życia - powiedział samorządowiec.
Premier Mateusz Morawiecki rozdaje "czeki". To obietnica pieniędzy
Akcja samorządowców to nawiązanie do ostatnich działań premiera. Mateusz Morawiecki w ciągu ostatnich dni objeżdżał bowiem kraj i wręczał samorządowcom symboliczne czeki. Widniały na nich kwoty dofinansowania, na jakie powiaty i gminy mogą liczyć w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
Środki, które premier obiecuje przedstawicielom lokalnych władz, jak na razie są wirtualne - prawo, które umożliwi przydzielenie środków, nie zostało bowiem jeszcze formalnie uchwalone.
Czytaj też: Te same pieniądze "wręczone" dwa razy. "Choćby jeszcze z 10 razy ktoś z rządu przyjechał, wezmę"
Premier nie zdradza też, że źródłem finansowania rządowego Funduszu są obligacje Banku Gospodarstwa Krajowego. Obiecane samorządom pieniądze trzeba będzie spłacić.
-
Minister Finansów z apelem do Polaków. "Wyciągajmy oszczędności i używajmy na konsumpcję i inwestycje"
-
Rządowy pełnomocnik ds. szczepień: Pfizer zmienił zasady gry. Mamy odpowiedź koncernu
-
Ulga na dziecko nie dla wszystkich. Kluczowe progi dochodowe. Ile wynoszą w przypadku PIT za 2020 rok?
-
Polskie górnictwo na skraju bankructwa. "Nie ma pieniędzy na czternastki ani marcowe wynagrodzenia"
-
Biden usunął z Gabinetu Owalnego słynny "czerwony przycisk". Trump używał go do zamawiania Coca-Coli
- GDDKiA z kolejną umową na przebudowę "najdłuższych schodów Europy". Zostaną zmienione w autostradę A18
- Dług krajów UE wzrósł w pandemii o ponad bilion euro. W Polsce też poszybował [WYKRES DNIA]
- Problemy AstraZeneca. Firma dostarczy mniej szczepionek na koronawirusa
- Jarosław Gowin za zniesieniem obostrzeń dla handlu. Zaproponował termin otwarcia galerii
- Padł kolejny rekord. W grudniu 2020 roku średnie wynagrodzenie wyniosło prawie 6 tys. zł