Wybory prezydenckie wygrał, co jest niemal pewne, Andrzej Duda. Cząstkowe wyniki z 99,97 proc. komisji wyborczych wskazują bowiem, że urzędujący prezydent zyskał 51,21 proc. poparcia, a Rafał Trzaskowski 48,79 proc. I chociaż oficjalnych wyników wciąż nie znamy, możemy być niemal pewni, że wynik wyborów nie wpłynie na kurs walut.
Na ewentualny wpływ kursu walut w większym stopniu mogłaby wpłynąć zmiana na stanowisku gospodarza prezydenckiego pałacu. Utrzymanie stanowiska przez Dudę jest dla stabilności waluty korzystne.
- Można założyć, że obecny prezydent utrzyma swoje stanowisko przez najbliższe 5 lat. Złoty nie reaguje na te doniesienia. Dlaczego? Po pierwsze rynki finansowe nie lubią zmian - wyjaśnia cytowany przez TVN24 Michał Stajniak z XTB. Dodał też, że obecnie prowadzona polityka przez rząd jest już znana inwestorom i wiedzą oni, czego można się spodziewać w przyszłości, "przynajmniej teoretycznie".
Polska waluta powyborczy poniedziałek zaczęła od niewielkiego odrabiania strat. Kurs dolara wynosił nad ranem 3,94 zł, co oznacza spadek w stosunku do piątku o 0,60 proc. Frank szwajcarski kosztował 4,19 zł, czyli mniej o 0,40 proc. Za jedno euro płacić trzeba 4,46 zł, czyli o 0,25 proc. mniej, za funta 4,99 zł - o 0,25 proc. mniej.
Czytaj też: Strefa euro. Chorwacja i Bułgaria coraz bliżej przyjęcia euro. Kraje dołączą do mechanizmu ERM II
Konrad Ryczko z Domu Maklerskiego BOŚ zauważa z kolei, że złoty w większym stopniu zależny jest od wydarzeń w strefie euro - podaje Money.pl. Tymczasem amerykańska waluta traci względem europejskiej na bazie oczekiwań co do lepszego, globalnych danych makroekonomicznych oraz rosnących statystyk zakażeń COVID19 w południowych stanach USA.