Na tegoroczny powrót do szkoły rodzice wydadzą więcej, niż przed rokiem - wynika z badania przeprowadzonego przez sieć Empik, które przedstawia "Rzeczpospolita".
59 proc. ankietowanych planuje wydać więcej niż rok temu. Wydatki na podobnym poziomie przewiduje 28 proc. badanych, a 13 proc. chce wydać mniej. Z analiz wynika też, że świadczenie Dobry Start, zwane też 300 Plus, na pokrycie wszystkich szkolnych wydatków nie wystarczy. Do 300 zł wydać zamierza bowiem jedynie 20 proc. badanych. 34 proc. planuje wydatki na poziomie 300-500 zł, 23 proc. planuje wydać od 500 do 700 zł, a 13 proc. od 700 do 1000 zł. Cztery procent badanych che wydać na szkolne zakupy ponad 1000 zł.
Część rodziców nie wierzy też, że ich pociechy zostaną w szkołach na dłużej. Z analiz Ceneo.pl wynika bowiem, że gwałtownie rośnie sprzedaż produktów będących podstawą nauczania zdalnego. Kamerki internetowe przez pierwsze dwa tygodnie sierpnia zyskały na popularności aż 342 proc., fotele i krzesła 53 proc., a meble biurowe 49 proc.
Rodzice o 35 proc. częściej kupują też drukarki, a o 30 proc. monitory. O blisko 20 proc. wzrosła też sprzedaż laptopów.
Na początku sierpnia Minister Edukacji Dariusz Piontkowski zapowiedział, że 1 września zajęcia w szkołach rozpoczną się w formie tradycyjnej. - Chcemy, aby podstawowym modelem pracy był model tradycyjny, w którym dzieci spotykają się z nauczycielami, a zajęcia odbywają się w szkołach - tłumaczył wówczas Piontkowski.
Szef resortu edukacji podkreślił, że do dyrektorów szkół trafią wytyczne przygotowane w konsultacji z Głównym Inspektoratem Sanitarnym i Ministerstwem Zdrowia.
Czytaj też: Szef MEN Piontkowski: W sytuacjach wyjątkowych nie chcemy zamykać szkół, wprowadzimy model mieszany
W szkołach będą obowiązywały za to zasady dotyczące higieny osobistej czy dezynfekcji pomieszczeń i korytarzy. Wietrzone mają być sale i inne pomieszczenia wspólne. Do szkół mają przychodzić tylko zdrowi uczniowie, nauczyciele i inni pracownicy szkoły, którzy nie mają objawów infekcji dróg oddechowych. Uczniowie nie powinni dzielić się swoimi przyborami z innymi uczniami - zaznaczał minister edukacji narodowej. W miarę możliwości resort zaleca taką organizację pracy, która umożliwi zachowanie dystansu między osobami przebywającymi na terenie szkoły.